2012-07-19

Zakłamana historia państw

Zakłamana historia państw.

"A czy zechciałby Autor wskazać nam kraje, w których historia szkolna nie jest powykrzywiana ? z nieprawidłowo, nieobiektywnie położonymi akcentami ? że nie powiem -zupełnie jednostronnie opowiedziana, przy tym w haniebnym uproszczeniu ?"

Zdaje mi się, że może niewiele jest takich państw, które mogły by się naprawdę szczycić swoimi początkami i nie fałszowały by swojej historii.

Być może historia Kanady jest przedstawiana jako tako rzetelnie i adekwatnie, bo wiadomo, że początek Kanadzie dała Hudson Bay Company, czyli prywatna kapitalistyczna spółka dla eksploatacji nowych nie podbitych jeszcze przez Anglię terytoriów w Ameryce.

Oglądałem serię dokumentalną Raya Mearsa "Northern Wilderness" na temat początków Kanady i zrobiły tamte piękne filmy na mnie dobre wrażenie.

http://en.wikipedia.org/wiki/Ray_Mears'_Northern_Wilderness 

Nie wiem jak sprawa początków państwa angielskiego jest przedstawiana w podręcznikach szkolnych w Wielkiej Brytanii, ale muszę przyznać, że tu w Wielkiej Brytanii obejrzałem kilka filmów dokumentalnych, w których dość brutalnie przedstawiono sprawę inwazji niejakiego 'Wilhelma Zdobywcy'. Przedstawiono tamtą inwazję w roku 1066 mniej więcej jako bandycki napad oparty właśnie na chciwości władzy, fałszowaniu historii, na następującym po inwazji ludobójstwie i terrorze.
np. http://www.amazon.co.uk/The-Normans-DVD-Robert-Bartlett/dp/B003QP2TWS

Przypomina mi to dzieje podbojów Mieszka, z tym, że Mieszko jest przedstawiany jako wielki polski bohater i umieszczany jest na banknotach. W Wielkiej Brytanii unika się raczej wychwalania Wilhelma Zdobywcy i umieszczania jego podobizn dla jego chwały...

Ale o ile dawne dzieje Anglii są przedstawiane jako dość krwawa i brutalna prawda, to bardziej współczesna historia jest fałszowana. Np. rodzina panująca stara się ukrywać, że są Folksdojczami.. Pozmieniali sobie nazwiska na angielsko brzmiące z oryginalnych dojczowych i starają się "wmieszać w tłum", odciąć od swojego pochodzenia z Dojczlandu, udając rdzennych Anglików.

Ale dla mnie przykładem wielkiego fałszowania historii państwa posuniętego do absurdu jest sprawa Bułgarów.
Otóż Bułgarzy, czyli tureccy Azjaci najechali Europę i podbili terytorium nad Morzem Czarnym, przyjęli język podbitych Słowian i.... teraz oni, Turcy, przedstawiają się wszystkim jako Słowianie!
Dochodzi do sytuacji absurdalnej, bo mieszkańcy Polski, którzy często sami są pochodzenia dojczowego, albo mieszańcami dojczowymi, traktują Dojczów z Dojczlandu jak swoich "odwiecznych wrogów" i największe przekleństwo, ale Turków = Bułgarów, traktują jako "słowiańskich braci"...

Kolejny absurd wynikający z fałszowania historii, to taki, że pochodzący od Turków Bułgarzy, na siłę przymuszali swoją turecką mniejszość do zmiany nazwisk na "słowiańsko brzmiące"!! Dlatego Bułgarzy kiedyś zmusili ciężarowca Suleimanoglu, aby stał się "Prawdziwym Bułgarem" i zmienił swoje tureckie nazwisko na słowiańsko brzmiące SuleimanOV... Jakże absurdalne to jest?!

Zresztą podobne nacistowskie machloje czynią Litwini ze swoim litwinowaniem nazwisk.. (dojczowe Landsberg > LandsbergIS, Grzybowska > Gribauskaite). 

Tak więc trzeba stwierdzić z wielką przykrością, że większość ludzi nie lubi żyć w prawdzie, ale wolą żyć w błogim zakłamaniu. Nawet w tak ważnych sprawach jak początki swojej własnej państwowości albo swoje własne pochodzenie etniczne.

--

No comments:

Post a Comment