Przez j4s4
27.09.12, 11:07
… to nie były otrzęsiny a ceremonia towarzysząca …przekraczaniu równika! Tylko "dyrektor" nie zdążył zapisać się do związku zawodowego "maszynistów okrętowych"! Dlaczego maszynistów okrętowych, bo to dla "szefa maszyny" zarezerwowana jest fucha odstawiania neptunowej małżonki Prozerpiny, wystawiającej umazane towotem "kolanka" do "całowania" pchających się pod równikiem po raz pierwszy! A że to nie była'''szkoła morska" tylko, salezjańska no to co?
… a certyfikaty "przekroczenia" równika, "ta" Prozerpina też wystawiała? Po prostu w garderobie zaprzyjaźnionego teatru nie było takiego gadżetu jak ciuszki Neptunowej Prozerpiny, a może związek zawodowy marynarzy obsługujących maszynownie nie zgodził się na … profanację …?
@j4s4
Dziękuję za twoje komentarze!
Ocena wydarzeń u Salezjanów
Uświadomiłem sobie właśnie, że jeśli to by była prawda, że tamten kapłan Salezjanin bawił się z katolickimi dziećmi w "zabawy żeglarskie", czyli w otrzęsiny wzorowane na żeglarskich zwyczajach i odgrywał by sam albo postać Pana Boga Neptuna albo jego boskiej małżonki Pani Bogini Prozerpiny……to by znaczyło, że Salezjanie w swoim Katolickim Gimnazjum bawili się w zabawy niechrześcijanskie ale poganskie!!!
Dla mnie to wygląda na złamanie jednego z najważniejszych przykazań katolików:
"Nie będziesz mieć innych bogów przede mną!" (Panem Bogiem Jahu)
Coś mi się wydaje, że obraz katolików jaki wyłania się z tej sprawy, jest coraz gorszy….
Oto w Lubinie katoliccy rodzice wysyłają swoje dzieci do specjalnego katolickiego gimnazjum Salezjanów po to chyba właśnie, aby je tam poddawać "typowo katolickiemu" wychowaniu i kształceniu.
Ale już w pierwszych dniach w nowej katolickiej szkole, szkole prowadzonej przez katolicki kler, okazuje się, że kadra pedagogiczna tej szkoły poddaje nowych uczniów, katolickie dzieci, takim obrzędom, które kojarzą się z:
- zabawami z elementami seksualnymi i to w miarę perwersyjnymi
- dominacji (katolickie dzieci na kolanach przed kapłanem katolickim)
- sadyzmu (katolicki kapłan trzyma jakiś KIJ na te katolickie dzieci, klęczące przed nim i jedzące śmietanę z jego kolana)
- zabawami poganskimi i oddawaniem czci BOGOM dawno-romanskim, czyli bogom jak najbardziej politeistycznym i niechrześcijanskim (Neptun albo Prozerpina)
Przyuczanie dzieci do grzechu w katolickim gimnazjum
Rozumiem przeto, że w gimnazjum katolickim u Salezjanów przyucza się młode pokolenie katolików do grzechu, stosując grzech i grzeszne metody jako metody wychowawcze.- Katoliccy Salezjanie używali "grzechu nieczystości" (seksualnej), bawiąc się dmuchaną śmietaną na kolanie w zabawę, która dla mnie jest "katolicką zabawą w lizanie spermy". Było to "grzeszenie myślą". Było to "nieobyczajne bałamucenie dzieci"… Skrybałem o tym w innym skryble wcześniej.
- Katoliccy Salezjanie używali grzechu "bałwochwalstwa", "bawienia się w 'innych bogów'". Wszak onegdaj jeden z bogów Israela, tzw. "Bóg Ojciec", czyli bóg Jahu, dał Israelowi przykazania a wśród nich to przykazanie PIERWSZE I NAJWAŻNIEJSZE: "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede Mną"
PIERWSZE PRZYKAZANIE DEKALOGU (część I)Z powyższego, zawartego w naukach Kościoła Katolickiego, wynika dość jednoznacznie, że tamte "otrzęsiny u Salezjanów" doprowadziły tamte katolickie dzieci do:
„Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! /…/. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył” (Wj 20, 2-5) "Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" (Mt 4,10).
Wprowadzenie
Pierwsze przykazanie: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” nakłada obowiązek stawiania Boga na pierwszym miejscu w naszym życiu. Tego Boga mamy poznać przez wiarę, Jemu w pełni zaufać i umiłować Go przez wypełnianie Jego woli wyrażonej w przykazaniach.
/…/
Oprócz wiary, nadziei i miłości pierwsze przykazanie przypomina o obowiązku służenia jedynemu Bogu. Służba ta wyraża się przez adorację, modlitwę, ofiarę, składanie Bogu przyrzeczeń i ślubów, które mają być wypełnione.
Potępionymi przez pierwsze przykazanie grzechami przeciwko służeniu jedynemu i prawdziwemu Bogu jest: zabobon, bałwochwalstwo, wróżbiarstwo, praktyki magiczne, kuszenie Boga, świętokradztwo, symonia.
- Grzechu bałwochwalstwa
- Grzechu świętokradztwa
- Grzechu zabobonu
- Grzechu praktyk magicznych
- Grzechu zdrady Bogów Israela (Jahu, Jahuszua, Duch Św., Miriam) a bawienie się z Bogami Romy,Romanów (Neptun, Prozerpina)
Otóż oni na oburzenie ich grzesznymi zabawami odpowiadają jeszcze większą ilością grzechu!
Oto opublikowani publicznie teksty w których publicznie łgają na temat tamtych otrzęsin! Oskarżają bezpodstawnie reporterów lokalnych i innych mediów. Tak więc publicznie dopuścili się grzechu "mówienia fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu"!
Na swojej stronie internetowej gimnazjum-lubin.salezjanie.pl opublikowali dnia 2012-09-18 swoje "stanowisko", w którym oburzali się, zaprzeczali faktom i łgali, składali fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu.
Pytanie o wiarygodność załganych katolików
Jeśli katolicy nie potrafią świadczyć o prawdzie i masowo łgają nawet w tak oczywistej sprawie jak tamte dowodnie udokumentowane na fotografii i filmie wydarzenia z otrzęsin w ich szkole, to jakże można im wierzyć w sprawie kompletnie NIE udokumentowanej działalności albo nawet samego istnienia ich Boga-Człowieka: Jeszua z Nazaret, syna Miriam?!Jeśli katolicy to notoryczni grzesznicy, łgarze i fałszerze rzeczywistości, to jakże można traktować ich poważnie i jako wartych zaufania?!
Jakże można dawać posłuch katolikom i traktować ich poważnie, kiedy oni chcą wszystkich pouczać o tym co jest DOBRE a co jest ZŁE, jeśli oni sami, oni katolicy, nie potrafią przestrzegać nawet najbardziej podstawowych zasad ich własnej religii i oni sami nie mają szacunku do ich własnego BOGA!!!!
No comments:
Post a Comment