Showing posts with label katolicy. Show all posts
Showing posts with label katolicy. Show all posts

2012-10-12

Intelektualna bylejakość Jezusa i jego czcicieli

Publikuję już od paru miesięcy te blogowe noty i zauważyłem, że jak pojawiają się na moim blogu katolicy, to zwykle nie potrafią napisać sensownej krytyki mojego tekstu, nie potrafią argumentować, nie potrafią sensownie wyłożyć swoich przekonań.

Zwykle puszczą parę mniej lub bardziej otwartych inwektyw, albo zamiast samemu coś napisać dla argumentacji, to piszą "Poczytaj sobie w bibliotece" itp itd..
Z punktu widzenia człowieka o moim typie intelektu to po to ludzie pojawiają się tu na sytemie blogowym, aby tu wymieniać się poglądami na różne tematy, posługując się tekstami tu publikowanymi w notach albo komentarzach. Katolicki umysł nie jest chyba w stanie tego pojąć?

Widocznie ta katolicka religia Jezusa jest dość dobrze dopasowana do tego niskiego poziomu intelektualnego jej wyznawców?
Czyżby trafił swój na swego?! Ograniczony umysłowo, oderwany od rzeczywistości Jezus stał się bożyszczem mało bystrych i mało intelektualnie lotnych miłośników legend starożytności, w tym polityków i wyborców partij katolickich w Sejmie głosujących za zabranianiem aborcji chorych płodów. 

Jeśli idzie o mnie, to z legend i mitów i dawnych bohaterach bardziej wolałbym opowieści bohaterskie o Gwiezdnych Wojnach, Rycerzach Jedi, Obi Wan Kenobi, mistrzu Yoda, Luku Skywalkerze, o tamtej walce dobra przeciw złu itp itd, niż te mało przekonujące i całkiem miałkie intelektualnie dzieje Jezusa Galilejczyka i wesołej grupy jego apostołów.

"Aj Waj! Bo Jezus nam zmartwychwstał! bo tak jest napisane w pismie! "

No i co z tego!?

Obi Wan Kenobi TEŻ zmartwychwstał! I też jest to napisane w Pismie i do tego świetnie sfilmowane w kolorze i stereo!

Albo inny dzielny i inspirujący bohater opisany "w Pismie" - Frodo Baggins! Też przecież wielce poświęcał się dla innych, też był "wybranym", też cierpiał za innych i też jest to "napisane w Pismie".
Osobiście wolę Frodo Bagginsa od króla Israela Jezusa z Galilei, bo przynajmniej Frodo Baggins nie posyłał do piekła desperackich matek dokonujących aborcji zdeformowanych, chorych płodów!
Jezusowi zaś, sprawianie dodatkowego cierpienia tym dotkniętym nieszczęściem ludziom, sprawia prawdopodobnie jakąś przyjemność?...

Zresztą.. jakby się tak zastanowić po katolicku, to przecież nie kto inny, jak sam wesoły Jezus "dawca życia" produkuje i wkłada w żeńskie łona te wszystkie kalekie płody i potworki, bez rączek, bez nóżek, bez oczu, bez uszu, bez mózgów, z rozszcepionymi twarzami itp itd itp itd itp itd!
Dzięki ci Panie Jezusie! Chwalmy Pana!....
Co by robiła medycyna perinatalna, ginekologia, położnictwo, pediatria i chirurgia dziecięca, gdyby nie to psotliwe i "swego rodzaniu" poczucie humoru Jezusa z Galilei  - boskiego "dawcy życia"...?

Ciekawe co sobie myśli Jezus jak produkuje kalekie dzieci?
"Wy pragniecie dziecka? No to wam rebe Jezus zapoda dla ciąży takiego potworka do urodzenia! Ale będzie ubaw jak się takie coś wam niespodziewanie urodzi! ....
A potem jeszcze będziecie musieli mnie - "dawcę życia" dla waszego kalekiego dziecka, wychwalać za ten "dar życia" przez długie lata opieki nad tym... biedactwem..." 
Zaprawdę powiadam wam, dziwny ma intelekt i dziwne ma to poczucie humoru ten bóg Israela, "dawca życia" katolikom.

Przypowieść o nagości Ludu i Jezusie


http://www.youtube.com/watch?v=sLErPqqCC54 

http://www.youtube.com/watch?v=mvccwESh3po
http://www.youtube.com/watch?v=QQgh3I1VLG0
http://www.youtube.com/watch?v=gEYiDPr9JF0
http://www.youtube.com/watch?v=9adxmTemv0w
http://www.youtube.com/watch?v=x4x7oInCDZA


Przypowieść o jezusowych misjonarzach ubierających nagi, grzeszny Lud.

Oto niegdyś żyli sobie w wilgotnej dżungli ludzie. Prawdziwi Ludzie, lud z ludu. Prawdziwi ludzie żyli zgodnie z przyrodą, czyli nago. Tak było bowiem najmądrzej, najlepiej. Tak żyli nago oni, ich przodkowie i przodkowie ich przodków. A żyli tak, bo tak było dobrze.

Aż któregoś dnia w ich wioskach w dżungli pojawili się Ludzie z Kurzu. Ludzie z Kurzu Ziemi nie byli naturalnie nadzy. Odwrotnie, byli ubrani na całym ciele. Ludzie z Kurzu, powiedzieli Prawdziwym Ludziom, że są oni misjonarzami wielkiego boga Jezusa i że bycie nagim człowiekiem to jest obraza dla boga Jezusa, to jest zło i grzech.


Misjonarze Jezusa powiedzieli ludowi:

"My jesteśmy czcicielami i sługami Pana Boga Jezusa, Króla Narodu Wybranego.
Jezus jest dobry!

Wy jesteście Poganami. Wy nie znacie Jezusa ani nie żyjecie wedle jego przykazań.
Wy jesteście dzicy i źli! 

Przybyliśmy tu do was, aby wam powiedzieć jak macie żyć,
bo to MY wiemy, co jest dla was DOBRE a co jest dla was ZŁE.
Dlatego WY macie od teraz żyć i postępować i myśleć tak, jak MY, czciciele Jezusa z Galilei, wam nakażemy w imieniu Jezusa.

Wasi mężowie są nadzy, wasze żeny są nagie, wasze dzieci są nagie! To jest złe, bo Jezus tego nie lubi! Przeto My nakazujemy Wam - odziewajcie swoje nagie ciała i przestańcie tak żyć w grzechu! "

Misjonarze Jezusa zastraszali Ludzi pouczając, że jeśli nie zaczną okrywać swoich nagich naturalnych ludzkich ciał odzieżą produkowaną w fabrykach Ludzi z Kurzu, to bóg Jezus bardzo się pogniewa i wyśle tych naszych nagich Prawdziwych Ludzi "do piekła" i to na wieczne męczarnie w ogniu i siarce. Bóg Jezus jest bowiem wielkim bogiem i bardzo mściwym i nie lubi jak człowiek lubi być nagim.
Misjonarze pouczali też Lud, że największą karą, jaka może spotkać Ludzi za nieposłuszeństwo i łamanie przykazań boga Jezusa, to będzie to, że nie będą mogli za karę "oglądać Jezusa" ani "przebywać w jego pobliżu".

Prawdziwi Ludzie uwierzyli Misjonarzom Jezusa, tym bardziej, że nikt z nich nie chciał cierpieć przez wieki w piekle i dlatego zaczęli żyć w dżungli już nie nago, ale w odzieniu przywożonym przez Ludzi Jezusa.

Na początku Ludziom dżungli żyło się jeszcze w miarę znośnie wegług nowej religii Jezusa. Misjonarze Jezusa zapewniali, że bóg Jezus jest dobry i mądry, więc wszystko powinno być dobrze według jego nakazów..

Ale minęło trochę dni.
Te ubrania, którze Misjonarze Jezusa przynieśli Ludowi, noszone codziennie w dżungli, zaczęły być brudne, przepocone, ciągle wilgotne w tamtym wilgotnym klimacie dżungli. Na tych ubraniach i na ciałach Ludzi zachęły porastać grzyby, pleśń.
Zaczęły się kłopoty... Ubrania nakazane przez Jezusa zaczęły powodować u Ludzi choroby skóry, zakażenia grzybicze, swędzenie skóry.. Ludzie zaczęli cierpieć...

Okazało się, że Jezus wcale nie jest ani taki dobry, ani taki mądry, bo zaczął Ludzi karać za postępowanie wedle jego nakazów już za życia, zsyłając na Lud choroby, nie czekając nawet na śmierć ludzi i wysłanie ich do piekła. Jezus swymi nakazami zaczął czynić życie Ludzi przykrym i powodować cierpienie już tu, na Ziemi.

Niektórzy mądrzy członkowie Ludu mają też swoje rozumienie tej przykrej sprawy.
Przyszło im na myśl, że Misjonarze Jezusa to po prostu perfidni i przebiegli uszuści i nie należy im ufać, ani przestrzegać ich zasad ani nauk, ani pozwalać im, aby oni psuli odwieczne i sprawdzone sposoby życia Ludu, te stare i dobre sposoby na życie, które sprawdzały się od wieków BEZ nauk i nakazów tego obcego, głupiego i złego boga Jezusa, tego, który nie zna odwiecznych Praw Przyrody, który nie zna Mądrości i Praw Dżungli.

2012-10-11

Śmietana czy pianka do golenia u Salezjanów?

Napisałem o tym katolickim załganiu na moim blogu, o zabawie śmietanką katolickiego kapłana z dziećmi z katolickiego gimnazjum u Salezjanów w Lubinie...


Na Facebook ktoś umieścił takie zdjęcie zbiorcze:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=358458887570043



Na zdjęciach widać jak kapłan wtryskuje do ust jakąś substancję. Na zdjęciu po prawej widać jak na oparciu fotela obok kapłana stoi ten pojemnik, z którego jest wytryskiwana ta substancja.

To zdjęcie zbiorcze to jest ten dowód na to, jak katolicy są załgani i fałszywi. Katolicy nawet swoim dzieciom, uczniom katolickiej szkoły wyznaniowej nakazali publicznie łgać, że zamiast brać do ust śmietanę, to one "dotykały nosem pianki do golenia".

To w takim razie ja zapytuję, czy ten katolicki kapłan wytryskuje z pojemnika swoim uczniom do ich ust "piankę do golenia"?!?!?!

Czy tamten pojemnik stojący na oparciu fotela, to pojemnik na "piankę do golenia" czy na śmietanę?

Czy jeśli tamten katolicki nauczyciel "ojciec dyrektor" istotnie wtryskiwał swoim uczniom do ust nie śmietanę, ale "piankę do golenia", to czy tamci uczniowie tę piankę do golenia połykali? czy wypluwali?

2012-09-27

Grzeszne zabawy katolików

Przez j4s4
27.09.12, 11:07
… to nie były otrzęsiny a ceremonia towarzysząca …przekraczaniu równika! Tylko "dyrektor" nie zdążył zapisać się do związku zawodowego "maszynistów okrętowych"! Dlaczego maszynistów okrętowych, bo to dla "szefa maszyny" zarezerwowana jest fucha odstawiania neptunowej małżonki Prozerpiny, wystawiającej umazane towotem "kolanka" do "całowania" pchających się pod równikiem po raz pierwszy! A że to nie była'''szkoła morska" tylko, salezjańska no to co?
… a certyfikaty "przekroczenia" równika, "ta" Prozerpina też wystawiała? Po prostu w garderobie zaprzyjaźnionego teatru nie było takiego gadżetu jak ciuszki Neptunowej Prozerpiny, a może związek zawodowy marynarzy obsługujących maszynownie nie zgodził się na … profanację …?

@j4s4
Dziękuję za twoje komentarze!

Ocena wydarzeń u Salezjanów

Uświadomiłem sobie właśnie, że jeśli to by była prawda, że tamten kapłan Salezjanin bawił się z katolickimi dziećmi w "zabawy żeglarskie", czyli w otrzęsiny wzorowane na żeglarskich zwyczajach i odgrywał by sam albo postać Pana Boga Neptuna albo jego boskiej małżonki Pani Bogini Prozerpiny
…to by znaczyło, że Salezjanie w swoim Katolickim Gimnazjum bawili się w zabawy niechrześcijanskie ale poganskie!!!
Dla mnie to wygląda na złamanie jednego z najważniejszych przykazań katolików:
"Nie będziesz mieć innych bogów przede mną!" (Panem Bogiem Jahu)
Coś mi się wydaje, że obraz katolików jaki wyłania się z tej sprawy, jest coraz gorszy….
Oto w Lubinie katoliccy rodzice wysyłają swoje dzieci do specjalnego katolickiego gimnazjum Salezjanów po to chyba właśnie, aby je tam poddawać "typowo katolickiemu" wychowaniu i kształceniu.
Ale już w pierwszych dniach w nowej katolickiej szkole, szkole prowadzonej przez katolicki kler, okazuje się, że kadra pedagogiczna tej szkoły poddaje nowych uczniów, katolickie dzieci, takim obrzędom, które kojarzą się z:
  • zabawami z elementami seksualnymi i to w miarę perwersyjnymi
  1. dominacji (katolickie dzieci na kolanach przed kapłanem katolickim)
  2. sadyzmu (katolicki kapłan trzyma jakiś KIJ na te katolickie dzieci, klęczące przed nim i jedzące śmietanę z jego kolana)
  • zabawami poganskimi i oddawaniem czci BOGOM dawno-romanskim, czyli bogom jak najbardziej politeistycznym i niechrześcijanskim (Neptun albo Prozerpina)

Przyuczanie dzieci do grzechu w katolickim gimnazjum

Rozumiem przeto, że w gimnazjum katolickim u Salezjanów przyucza się młode pokolenie katolików do grzechu, stosując grzech i grzeszne metody jako metody wychowawcze.
  1. Katoliccy Salezjanie używali "grzechu nieczystości" (seksualnej), bawiąc się dmuchaną śmietaną na kolanie w zabawę, która dla mnie jest "katolicką zabawą w lizanie spermy". Było to "grzeszenie myślą". Było to "nieobyczajne bałamucenie dzieci"… Skrybałem o tym w innym skryble wcześniej.
  2. Katoliccy Salezjanie używali grzechu "bałwochwalstwa", "bawienia się w 'innych bogów'". Wszak onegdaj jeden z bogów Israela, tzw. "Bóg Ojciec", czyli bóg Jahu, dał Israelowi przykazania a wśród nich to przykazanie PIERWSZE I NAJWAŻNIEJSZE: "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede Mną"
Cóż można przeczytać w teologia.pl ?
PIERWSZE PRZYKAZANIE DEKALOGU (część I)
„Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! /…/. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył” (Wj 20, 2-5) "Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" (Mt 4,10).
Wprowadzenie
Pierwsze przykazanie: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną” nakłada obowiązek stawiania Boga na pierwszym miejscu w naszym życiu. Tego Boga mamy poznać przez wiarę, Jemu w pełni zaufać i umiłować Go przez wypełnianie Jego woli wyrażonej w przykazaniach.
/…/
Oprócz wiary, nadziei i miłości pierwsze przykazanie przypomina o obowiązku służenia jedynemu Bogu. Służba ta wyraża się przez adorację, modlitwę, ofiarę, składanie Bogu przyrzeczeń i ślubów, które mają być wypełnione.
Potępionymi przez pierwsze przykazanie grzechami przeciwko służeniu jedynemu i prawdziwemu Bogu jest: zabobon, bałwochwalstwo, wróżbiarstwo, praktyki magiczne, kuszenie Boga, świętokradztwo, symonia.
Z powyższego, zawartego w naukach Kościoła Katolickiego, wynika dość jednoznacznie, że tamte "otrzęsiny u Salezjanów" doprowadziły tamte katolickie dzieci do:
  • Grzechu bałwochwalstwa
  • Grzechu świętokradztwa
  • Grzechu zabobonu
  • Grzechu praktyk magicznych
  • Grzechu zdrady Bogów Israela (Jahu, Jahuszua, Duch Św., Miriam) a bawienie się z Bogami Romy,Romanów (Neptun, Prozerpina)
Cóż na to pracownicy gimnazjum, rodzice uczniów, a także sami uczniowie tamtego gimnazjum?
Otóż oni na oburzenie ich grzesznymi zabawami odpowiadają jeszcze większą ilością grzechu!
Oto opublikowani publicznie teksty w których publicznie łgają na temat tamtych otrzęsin! Oskarżają bezpodstawnie reporterów lokalnych i innych mediów. Tak więc publicznie dopuścili się grzechu "mówienia fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu"!
Na swojej stronie internetowej gimnazjum-lubin.salezjanie.pl opublikowali dnia 2012-09-18 swoje "stanowisko", w którym oburzali się, zaprzeczali faktom i łgali, składali fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu.

Pytanie o wiarygodność załganych katolików

Jeśli katolicy nie potrafią świadczyć o prawdzie i masowo łgają nawet w tak oczywistej sprawie jak tamte dowodnie udokumentowane na fotografii i filmie wydarzenia z otrzęsin w ich szkole, to jakże można im wierzyć w sprawie kompletnie NIE udokumentowanej działalności albo nawet samego istnienia ich Boga-Człowieka: Jeszua z Nazaret, syna Miriam?!
Jeśli katolicy to notoryczni grzesznicy, łgarze i fałszerze rzeczywistości, to jakże można traktować ich poważnie i jako wartych zaufania?!
Jakże można dawać posłuch katolikom i traktować ich poważnie, kiedy oni chcą wszystkich pouczać o tym co jest DOBRE a co jest ZŁE, jeśli oni sami, oni katolicy, nie potrafią przestrzegać nawet najbardziej podstawowych zasad ich własnej religii i oni sami nie mają szacunku do ich własnego BOGA!!!!

2012-09-26

Pianka do golenia dla katolików (załganych)

Wszyscy wiemy jak trudno jest utrzymać prawidłową higienę nosa, szczególnie u tej dziesiejszej roztrzepanej młodzieży i dzieci szkolnych…

Ale oto jest nowy sposób! Nowy produkt na rynku!

Oto u września 2012 pokazał się na rynku nowy i niezwykle nowatorski produkt przemysłu kosmetycznego Ambergoldii:

Pianka do golenia dla katolików.

Opakowanie: W sprayu w opakowaniu 250 ml.
Nazwa handlowa: “Bita śmietanka w sprayu”

Pianka do golenia dla katolików,
w dobrym smaku 



http://www.google.pl/search?tbm=isch&q=Bita%20Śmietana%20Spray%20250ml%20Bakoma


Jest to znakomity produkt, bardzo wydajny. Nadaje się nawet do zabiegów grupowych.
Skuteczny do golenia katolickich głów albo nosów, ale szczególnie sprawdza się do golenia owłosienia na nogach, albo ogólnie “poniżej pasa”.
Używanie pianki do golenia dla katolików w szkolnictwie katolickim.
Używanie pianki do golenia dla katolików w szkolnictwie katolickim.

Drobna uwaga wyjaśniająca o produkcie:
W związku z niejakimi kontrowersjami należy wyjaśnić, że ta nazwa handlowa jest nieco załgana, ponieważ na opakowaniu tej “pianki do golenia” jest napisane “bita śmietanka”, ale prawdziwy Polak, prawdziwy, bogobojny katolik, wie dobrze, że to jest jednak “pianka do golenia”.
Tamten napis na opakowaniu “bita śmietanka” jest jedynie dla celów marketingowych, ot tak “dla zabawy”, bowiem wiadomo, że tamta “pianka do golenia” nie jest ani “bita” ani “śmietanka”.

Produkt dostępny jest na rynku w tym roku szkolnym. Marketingowy “launch” tego produktu kosmetycznego odbył się w hurtowni kosmetycznej w Lubinie, ul. Jana Pawła II

Cena produktu: 7.44
Możliwe korzystne zniżki dla katolickich organizacji, pielgrzymek, ruchów oazowych, seminariów, szkół przy zakupach hurtowych….

Producent zapewnia, że:
“Pianka do golenia dla katolików” jest wysokiej jakości i “na pewno w dobrym smaku!” oraz:
“Liczymy na satysfakcję użytkowników naszego produktu…”

Komentarze do "katolickiej zabawy w lizanie spermy"

Komentarze do "katolickiej zabawy w lizanie spermy" u Salezjanów w Lubinie u 2012-09 oraz do katolickiej reakcji na tamte wydarzenia i na oburzenie społeczne.

W TVN24.pl
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-wroclaw,44/prokuratura-zbada-otrzesiny-w-gimnazjum-salezjanskim,277661.html

W Tokfm od 24. minuty słuchowiska
Wydarzenia komentują Agata Nowakowska, Andrzej Stankiewicz i Piotr Zaremba Dyskusję prowadzi Dominika Wielowieyska…

U Facebook

https://www.facebook.com/tokfm/posts/10151028814327130?comment_id=23125599&offset=0&total_comments=28
Przez BEE:
Gołe kolana i podbite oko
Wyjątkowo obrzydliwie w dzisiejszej porannej audycji Dominiki Wielowieyskiej zachowywał się Piotr Zaręba. Komentując kontrowersyjne otrzęsiny u salezjanów stwierdził, że widok rozwalonych gołych kolan księdza Kozyry lizanych przez nastoletnie dziewczyny nie przekonuje go, że zabawa ta miała jakieś złe podteksty i dziwił się, że zdjęcia, które obiegły całą prasę mogły, budzić takie skojarzenia . Chwilę potem, wypowiadając się o zwierzeniach Katarzyny Figury nt. bicia przez męża, powiedział, że o szczerości intencji aktorki przekonałby go widok jej podbitego oka; skoro tego nie widział, ma wątpliwości. A ja mam podejrzenie, że nawet widok jej rozbitego nosa też by go nie przekonał, wszak mogła go sobie rozbić spadając ze schodów. Piotr Zaręba broni prawicowych „wartości” , w których mieści się fala w katolickiej szkole i przemoc w katolickiej rodzinie i nic go nie przekona, że białe jest czarne.
Czterdzieścii Cztery @BEE
Zgadzam się i jestem również oburzony załganiem Piotra Zaręby i jego lekceważeniem salezjanskich otrzęsin z użyciem śmietany na kolanach. Zastanawiam się, co jeszcze musi się wydarzyć, aby katolicy zdecydowali się w koncu cokolwiek krytycznego pomyśleć o swoich “pasterzach”…
Przez RB:
Czterdzieścii Cztery – to się dzieje od dziesięcioleci na obozach harcerskich, pływackich, marynarskich itd i jakoś nikt nie krzyczy oburzony, że musimy zweryfikować naszych “drużynowych”. Nie podobały mi się te otrzęsiny, ale to co tu piszecie to takie pieprzenie, że aż smutno.
Przez Czterdzieścii Cztery:
Ja nie protestuję przeciw otrzęsinom, ale przeciw temu katolickiemu załganiu!

To jest różnica. Czy czynić otrzęsiny i jakie, to jest inny problem, którym teraz nie chcę się zajmować.

Na moim blogu opisałem, jak katolicki kapłan bawi się z dziećmi, poruszającymi się na kolanach i na czworaka przed nim, w zabawy o symbolice i podtekscie seksualnym i dominacyjnym.

Z mojego punktu widzenia to, w co bawili się Salezjanie z katolickimi dziećmi, to była symboliczna, “katolicka wersja” “zabawy w zlizywanie spermy”. Kolano kapłana symbolizowało penisa, a śmietanka na jego kolanie symbolizowała jego spermę.
(Jeśli katolicy mają jakieś inne wyjaśnienie symboliki tamtej zabawy, to proszę uprzejmie mi i publiczności to przedstawić.)

Ci sami kapłani tego samego Kościoła Katolickiego tamtym dzieciom i nam wszystkim wmawiają, że już nawet samo myślenie o nagim ludzkim ciele jest grzechem, po którym trzeba się spowiadać, pokutować, albo za karę trafić do piekła na wieki, na wieczne tortury i wieczne męczarnie!

Dlatego to co mnie oburza, to nie same otrzęsiny, ale oburza mnie związane z tamtą zabawą
załganie, bigoteria, fałsz i zepsucie Kościoła Katolickiego i jego członków.

 

Otrzęsiny dla dorosłych a otrzęsiny dla dzieci

Odpowiadam w sprawie “otrzęsin” na obozach żeglarskich, na studiach itp. Katolicy bronią swoich kapłanów Salezjanów, twierdząc, że oni na STUDIACH, albo na OBOZACH ŻEGLARSKICH jako młodzieńcy też lizali męskie kolana (ponoć wtedy smarowane musztardą).

Zwracam uwagę, że w takich przypadkach takim obrzędom poniżenia i z podtekstami seksualnymi poddają się dobrowolnie młodzi ludzie ale jednak ludzie dorośli! Tu jest różnica! Jeśli ktoś ma 18., 19. i więcej rok życia, to jest dorosły i może zlizywać co sobie chce z kolana męskiego, nawet musztardę (bez symboliki seksualnej) albo śmietankę (symbolika sekualna). Gimnazjaliści nie mają jednak wyboru! Gimnazjum jest obowiązkowe! Gimnazjaliści to dzieci! Proszę więc nie porównywać otrzęsin dorosłej młodzieży z tamtymi salezjanskimi otrzęsinami dla dzieci!

 To co wolno czynić dorosłym nie można automatycznie i bezmyślnie przenosić na dzieci!

2012-09-25

Symbolika śmietany, czyli zlizywanie spermy przez katolików

Symbolika śmietany, czyli marzenia o zlizywaniu spermy katolickiego kapłana przez dzieci

Materiały wprowadzające:


1. http://www.dailymail.co.uk/news/article-2206008/Probe-launched-Polish-priest-gets-young-children-lick-whipped-cream-knee-creepy-school-initiation.html
Tam zamieszczono zdjęcia z "salezjanskiej zabawy" z dziećmi.

2. https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151077409349366
Jeden z komentarzy pod tamtą grafiką na FB: 

"Nie rozumiem tego. Nagle robi się afera, bo dyrektorem jest ksiądz. Bardziej o sutannę w tej całej szopce chodzi niż o młodzież. W gimnazjach dzieją się nieraz takie rzeczy, że ta bita śmietana to pikuś, a jakoś nikt dotychczas nie zrobił afery.
(...)
Takie sprawy zamiata się pod dywan, na wierzch wypływają tylko sensacje związane z facetami w sutannach. Litości!
"

"Litości!"??? Dla kogo tej litości? Dla dzieci na wychowaniu u katolików, czy dla tamtych katolickich kapłanów z dziwnymi fantazjami?!...



3. Wydarzenia komentują Agata Nowakowska, Andrzej Stankiewicz i Piotr Zaremba Dyskusję prowadzi Dominika Wielowieyska.. 2012-09-25 Radio TOKFM
http://bi.gazeta.pl/im/6/12547/m12547606.mp3
Wypowiedź Piotra Zaręby od 24. minuty słuchowiska.
(Zwróćcie uwagę jak ten katolik się jąka z tego załgania! )

Nie zgadzam się i oburza mnie komentarz Polaka=Katolika Piotra Zaręby.
Zgadzam się i pochwalam komentarz Agaty Nowakowskiej. Andrzej Stankiewicz komentował łagodząco i ugodowo, ale może być. Przynajmniej komentarz Stankiewicza nie jest całkowicie załgany i głupi.


4. http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12540350,Holownia___Media__apos_jada_apos__po_niefrasobliwym.html
Oto inny Polak=Katolik Szymon Hołownia nazywa tamtego katolickiego kapłana "niefrasobliwym" i tak dalej pokrętnie broni "katolickiego punktu widzenia":
"To śmieszne, gdy poważni dziennikarze urządzają wokół kolan księdza wielkie debaty, przejęci, jakby zdobywali właśnie (bez tlenu) szczyty śledczego dziennikarstwa" - pisze w najnowszym "Wprost" Szymon Hołownia. I krytykuje kolegów po fachu, którzy - jego zdaniem - "zanieczyszczają swoimi lepkimi skojarzeniami połacie dziecięcej wyobraźni".


Moje niekatolickie skojarzenia....

Miałem nie poruszać tego kompromitującego katolików tematu. Jestem oburzony, ale jakby katolicy grzecznie i skromnie 'spuścili uszy' i 'podkulili ogon' i zawstydzeni chcieli w niesławie przeczekać i ten, kolejny już skandal, to może bym dał tej sprawie spokój, bo jest wiele innych poważniejszych win i kompromitacji tych katolickich czcicieli bogów Israela.

Jednak dziś rano w audycji w radio TOKFM z komentatorami, Dominika Wielowieyska podniosła ponownie ten temat a katolicki komentator Piotr Zaręba zaczął znowu w tej sprawie łgać i zmyślać jakieś bzdurne usprawiedliwienia, aż się od tego łgania zaczął nerwowo jąkać.

Dlatego ja mam już dość tego bezczelnego katolickiego załgania i bezwstydu. Mówię dość!

Katolicy! Jeśli myślicie, że inni ludzie są takimi samymi głupcami i załganymi bigotami jak wy, to jesteście w błędzie!

Dlatego oto wyjaśniam katolikom i innym załganym czcicielom boskiej rodziny z Israela, w czym rzecz naprawdę i bez tego idiotycznego załgania i fałszowania w sprawie "zlizywania dmuchanej śmietany z kolana katolickiego kapłana przez dzieci" w katolickim gimnazjum Salezjanów w Lubinie u jaru 2012-09.

Na tamtym przykładzie zlizywania śmietany na otrzęsinach u Salezjanów wyjaśnię wam i wytknę wam katolikom wasz fałsz, załganie, bigoterię, dwulicowość i wykażę, że wy katolicy jesteście ludźmi godnymi pogardy i niegodnymi zaufania.


Przekład z mowy polskiej (katolickiej) na vandalską

Dla wyjaśnienia katolickiego załgania i/lub głupoty będę tłumaczyć z mowy katolickiej na mowę ludzi inteligentnych, światłych i niezałganych, czyli np. na mowę Vandali.

Polak=Katolik mówi i/lub (nie) myśli:
"Dzieci dotykały nosem pianki do golenia wytryśniętej na nagie kolano katolickiego kapłana".

Vandal mówi i myśli:
"Dzieci lizały językiem dmuchaną śmietanę wytryśniętą na nagie kolano katolickiego kapłana".


Polak=Katolik mówi i/lub (nie) myśli:
"Pianka do golenia na czubku kolana kapłana nie ma znaczenia symbolicznego, nie ma znaczenia innego niż 'niewinna zabawa'. Pianka to pianka i nic ponad to."

Vandal mówi i myśli:
"Dmuchana śmietana na czubku kolana kapłana ma symboliczne znaczenie i symbolizuje spermę. Jeśli czubek nagiego męskiego kolana symbolizuje czubek męskiego narządu kopulacyjnego, to tamta śmietanka symbolizuje spermę na czubku penisa kapłana katolickiego."


Polak=Katolik mówi i/lub (nie) myśli:
"Dotykanie nosem przez dzieci pianki do golenia na czubku kolana kapłana nie ma znaczenia symbolicznego, nie ma znaczenia seksualnego. Pianka to pianka i nic ponad to. Dotykanie nosem kapłańskiego kolana to tylko i wyłącznie wesoła dziecięca zabawa bez żadnych 'podtekstów' ani 'seksualnej symboliki'."

Vandal mówi i myśli:
"Zlizywanie dmuchanej śmietany przez dzieci na czubku kolana kapłana ma symboliczne znaczenie i symbolizuje zlizywanie przez tamte gimnazjalne dzieci spermy ich nauczyciela, katolickiego kapłana. Niewątpliwie jest to wesoła i może nawet bardzo wesoła zabawa ale jest to zabawa w pełna seksualnych, kopulacyjnych i perwersyjnych podtekstów i symboliki."



Katolickie załganie i fałsz

Dlaczego załgani i godni pogardy katolicy domagają się zaprzestania pokazywania zdjęć z tamtej "zabawy w otrzęsiny" u katolickich Salezjanów, jeśli tamto była "niewinna zabawa" i "wszystko było w porządku"?


Dlaczego tamte katolickie dzieci, które zlizują śmietanę z kolana katolickiego kapłana mają na fotografiach publikowanych w mediach zamazane twarze, jeśli tamto była "niewinna zabawa" i "wszystko było w porządku"?
Czy należy zamazywać katolickie twarze na wszystkich fotografiach z katolickiej działalności? Czy jeśli ktoś np. spotkał papieża albo innego biskupa katolickiego i pocałował go w rękę albo przykląkł albo uczynił ukłon, to też należy zamazywać w mediach jego twarz?
Dlaczego czynienie "niewinnych rzeczy" jest dla katolików powodem do jakiegoś wstydu i zamazywania ich twarzy?

Katolicy a symbolika

Głupota i załganie katolików przejawia się w ich stosunku do symboli i symboliki. Np. na symbol ich religii wybrali sobie zakrwawione, zmasakrowane torturami zwłoki jednego z ich bogów, Israelity Jeszua, syna Jahu i Miriam. Ano.., jaka religia - taka symbolika...

Ale myśląc o symbolice zachowań, jak myślicie, dlaczego nie widzieliście chyba nigdy, ani sceny, ani zdjęć na których jakiś katolicki kapłan, biskup, albo nawet papież by... tańczył z żeną?
Być może jacyś kapłani katoliccy jakoś tańczą, ale chyba nigdy w parze z żeną! Dlaczego?

Dla Vandali bowiem, taniec to jest symboliczne przedstawienie pieszczot i seksualnego zbliżenia między jakimś mężem i żeną.. Jest tam przytulenie, obejmowanie się, poruszanie się, kołysanie, falowanie...
Oprócz katolików, większość rozsądnych ludzi to wie... Katolickim kapłanom też ktoś kiedyś chyba to oznajmił, bo jakoś mi się zdaje, że kapłani unikają tańca z żenami, bo wiadomo, że dla katolików seksualność kojarzy się ze złem, grzechem i piekłem na wieki za karę.

Jednak głupota katolików przejawia się tym, że o ile jakoś są jeszcze w stanie dostrzec coś niewłaściwego i gorszącego w tańcowaniu kapłana z żenami, dorosłymi i dojrzałymi seksualnie żenami... to już nie są w stanie dostrzec nic niewłaściwego i gorszącego w zlizywaniu śmietany z obnażonego kolana katolickiego kapłana, nauczyciela i wychowawcy przez... DZIECI!!!!!

Jak zepsuty i tępy mózg trzeba mieć, aby być załganym i/lub głupim do tego stopnia?!
Jak niskie trzeba mieć morale i etyczne standardy?!

Kolejna sprawa...
Dajmy spokój dziewczynom, które bawiły się wesoło zlizywaniem śmietany z męskiego kolana.... Przypuśćmy, że jeszcze jakoś można sobie wyobrazić przyuczanie do przyszłej żeńskiej seksualnej roli społecznej "poprzez zabawę"...
Ale nie bardzo mogę sobie wyobrazić co katoliccy kapłani chcieli osiągnąć i czego nauczyć chłopców, proponując chłopcom - młodym, niedojrzałym mężom, młodym osobnikom tej samej płci, zabawę w zlizywanie śmietany męskiego kolana?!


Grzech marnowania spermy

No dobrze, zostawmy na chwilę tamte katolickie dzieci...
Zadaję więc pytanie, czy wolno, czy godzi się, aby ktokolwiek zlizywał śmietanę z obnażonego kolana jakiegokolwiek katolickiego kapłana?
Czy np. jakieś katolickie parafialne zabawy polegające na tym, że np. dorosłe i zamężne albo niezamężne żeny podchodziły by do katolickiego kapłana na czworaka i zlizywały by z jego obnażonego kolana cokolwiek... ale białą śmietanę w szczególności?...

Otóż o ile ja znam Judaism,, a jego katolicką sektę religijną w szczególności, to już samo "marnowanie spermy", np. poprzez jej wytryskiwanie poza vaginą jest czynem, "który nie podoba się bogu Jahu", czyli jest grzechem. I nie ma tu znaczenia, czy by taką zmarnowaną, rozlaną spermę zlizywała dojrzała seksualnie żena (żona albo nie żona), czy dzieci... Grzech to grzech!

Wnioskując logicznie (do czego jestem zdolny, ponieważ nie jestem katolikiem), domyślam się, że symboliczne odtwarzanie grzesznych czynów, nawet w formie zabawy ku wesołości, także jest grzechem. Jeśli dzieci zlizywały kapłanowi jedynie niewinną śmietanę a nie jego grzesznie rozlaną spermę, to i tak uczestnicy tamtej wesołej salezjanskiej zabawy GRZESZYLI MYŚLĄ I ZANIEDBANIEM, mimo, ze istotnie nie grzeszyli czynem...

Z tego samego powodu, jak się domyślam, w katolickich grupach dziecięcych i młodzieżowych, katoliccy kapłanie nie organizują "zabaw" w ćpanie narkotyków, rabowanie, bicie, zabijanie, oddawanie czci obcym bogom itp grzeszne czyny. Nie ma chyba w katolickiej myśli edukacyjnej zaleceń do organizowania "zabaw w grzech"?
Skąd więc tamta zabawa w poniżanie godności dzieci i w zlizywanie śmietany z kapłana? 


Smutne wnioski o Polakach=Katolikach

W związku z tą załganą i pełną fałszu reakcją polskich katolików na skandal z otrzęsinami u Salezjanów w Lubinie u 2012-09, jestem utwierdzony w przekonaniu, że Polacy=Katolicy to ludzie fałszywi, godni pogardy, niegodni zaufania, perwersyjnie zwyrodniali, niechętni prawdzie i lubiący załganie i fałsz, albo po prostu wielce głupi i z powodu tej ich katolickiej głupoty szkodliwi dla siebie samych i innych ludzi.

Rozsądnego człowieka nie dziwi więc, że u Polski, u tego kraju Polaków=Katolików od wieków już tak niewiele rzeczy dobrych i sensownych udaje się zakończyć powodzeniem i dobrym wynikiem. 

Jakość drzewa poznajmy po owocach jakie ono wydaje! 


Wasz vandalski Rajarishi, sługa boży,

Kunrad Olaf Norman Godigisel 44 Gaizariks Adalbert Ruriks Dagobert
ᚲᚢᚾᚱᚨᛞ ᛟᛚᚨᚠ ᚾᛟᚱᛗᚨᚾ ᚷᛟᛞᛁᚷᛁᛋᛖᛚ ᛋᛋ ᚷᚨᛁᛉᚨᚱᛁᚲᛋ ᚨᛞᚨᛚᛒᛖᚱᛏ ᚱᚢᚱᛁᚲᛋ ᛞᚨᚷᛟᛒᛖᚱᛏ

40i4.is/king

2012-09-02

Katolicka Polska dzięki Dojczom

Katolicka Polska dzięki Dojczom!

W odpowiedzi na niezbyt rozbudowany komentarz do: 
http://on40i4.blogspot.com/2012/09/dojcz-i-polak-dobrym-bratem.html
gregorry1953
02.09.12, 08:09 1.adsl.inetia.pl.
"Bełkot"


 Bełkot, czy nie bełkot.. przekazy historyczne mają jednoznaczną wymowę. Polecam samemu poczytać a nie tylko zdawać się na wzbudzający do nienawiści "bełkot" polskich historyków, kleru i polityków.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieszko_II_Lambert
"Pozycję młodego księcia na dworze, zarówno polskim, jak i cesarskim, dobitnie zwiększyło zawarte w 1013 małżeństwo z Rychezą[3], córką palatyna reńskiego Ezzona, szwagra Ottona III. Zgodnie z zapiskami z klasztoru Brauweiler późniejszy „król polski Mieszko, wysławszy dziewosłębów z najróżnorodniejszymi darami, jak przystało na osobę królewską, za pośrednictwem wspomnianego władcy [króla Niemiec] do jego pierworodnej córki, prosił o rękę Rychezy”. Ezzo miał status równy księciu terytorialnemu oraz duże wpływy jako przywódca lotaryńskiej opozycji przeciw Henrykowi II. Poprzez małżeństwo Mieszka z jego córką dynastia piastowska weszła w krąg rodziny cesarskiej i zyskała pozycję równą, jeśli nie wyższą, od pierwszych rodów Rzeszy."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rycheza_Lotary%C5%84ska
"Rycheza Lotaryńska (Richeza, Richenza), zwana również Ryksą (Rixa) (ur. ok. 993, zm. 21 marca 1063 w Saalfeld/Saale) – królowa Polski jako żona Mieszka II, zwana błogosławioną[1].
Była córką palatyna reńskiego Erenfrieda Ezzona i Matyldy, córki Ottona II, siostry Ottona III. Lata młodości spędziła najprawdopodobniej w klasztorze w Kwedlinburgu (lub w Gandersheim). Na mocy jednego z postanowień zjazdu w Merseburgu w 1013 roku została poślubiona przez Mieszka II Lamberta, co stanowić miało przypieczętowanie zawartego wówczas pokoju. Urodziła ona Mieszkowi syna Kazimierza, który został później władcą Polski (Kazimierz Odnowiciel), oraz dwie córki - Gertrudę i drugą, której imię nie jest znane. "

Wynika z tego dość jednoznacznie, że władca Polski Kazimierz Odnowiciel miał za rodzoną matkę Dojczę z dojczowego rajchu/rzeszy, a sam poprzez swoją matkę był Folksdojczem, i to nie byle jakim, bo prawnukiem samego Cesarza Rzymu i Dojczów!!!! Ottona II
http://pl.wikipedia.org/wiki/Otton_II_(cesarz_rzymski) 
 Otto II,  römisch-deutscher Kaiser, rzymsko-dojczowy cesarz

 Ja wiem, że ten mój historyczny "bełkot" jest bardzo wielu załganym polskim propagandzistom nie na rękę, ale dlatego polecam wszystkim rozumne zapoznanie się z faktami i przekazami źródłowymi! Bardzo polecam czytanie ze zrozumieniem. Jeżeli czytając, że władca Polski miał pradziadka Dojcza, babkę Dojczę, matkę Dojczę, wuja Dojcza (Otton III), to oczywiście, można sobie wywnioskować, że był "Polakiem", ale logika biologiczna i genetyczna wskazuje na coś innego.

Jak się okazuje, szczególną wdzięcznością i dumą mogą Polacy=Katolicy otaczać Kazimierza "Folksdojcza" Odnowiciela (pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Odnowiciel), bo to właśnie tamten prawnuk cesarza Dojczów, Ottona II, siostrzeniec innego cesarza Dojczów, Ottona III, przy wsparciu Dojczowej władzy i rycerstwa najechał ziemie usamodzielnione po rozpadzie rzeszy Polskiej i dokonał "odnowienia" tak Polski jak i upadłego na naszych poganskich ziemiach katolicyzmu (ogniem i mieczem, zabójstwem, terrorem i przymusem).

Kompletnie nie potrafię zrozumieć tej szczerej nienawiści Polaków=Katolików do narodu Dojczów, jeśli historycznie, w oparciu o fakty wynika, że już samo istnienie Polski i katolicyzmu w Polsce, samo istnienie "Polski Katolickiej" zawdzięczają Polacy=Katolicy królowi folksdojczowi i wspierającym go walecznym rycerzom z Dojczlandu i dojczowemu wsparciu finansowemu.

 Ujmę to w ten zwięzły sposób dla Polaków=Katolików do przemyślenia:

Gdyby nie Dojcze i Dojczland, nie bylibyście dzisiaj ani Polakami, ani Katolikami!

Oto słowa prawdy!

2012-08-31

Dzięki Bogom AmberGoldia ma kapitalism

Dzięki Bogom (i nie tylko) Israela 
mamy kapitalism u AmberGoldii!

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/abp-glodz-sierpniowe-dni-kamieniem-milowym-do-woln,1,5234115,wiadomosc.html

"- Sierpniowe dni to kamień milowy polskiego narodu na drodze do wolności – powiedział w piątek w kościele św. Brygidy w Gdańsku podczas mszy św. z okazji 32. rocznicy Sierpnia’80 metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź."

"Zdaniem abp Głódzia, obecnie jest "trudny czas dla Polski" oraz związku zawodowego Solidarność. Wymienił w tym miejscu m.in. likwidację i przekształcenie zakładów pracy oraz zatrudnianie pracowników na tzw. umowy śmieciowe."

No cóż... Nie od razu kapitalism zbudowano... Ale warto się przyłączyć do tego dziękczynienia odprawianego w kościołach katolickich i do pochwał w rocznicę tamtych wydarzeń "Sierpnia '80". Najważniejsze, że jednak mimo wielu przeciwności udało się tu na naszej ziemi dojść tą drogą, którą naród wiedli dzielni działacze "Solidarności" do tej "wolności", czyli do demokracji i kapitalismu.

Radujmy się szczególnie z tej nowej rzeczpospolitej, rzeczpospolitej nowego prawa i nowego porządku i "ładu ustrojowego", tej Rzeczpospolitej P. znanej od niedawna pod nową prestiżową, marketingową i PR'ową nazwą Rzecz Prywatowa AmberGoldia, w skrócie RPAG.

Za obalenie władzy ludowej i doprowadzenie narodu do demokracji i kapitalismu u AmberGoldii, do władzy kapitału, bankierów i parabankierów podziękujmy naszym władcom:
Zacznijmy nasze dzięki od bogów Israela. Za kapitalism w Ambergoldii nich będzą dzięki,
Bogu Jahu z Israela,
jego synowi, Bogu Jezusowi Jahuwiczowi Pomazanemu, królowi Israela i królowi Polski,
jego matce, Bogini Maryi oblubienicy Jahu, królowej Polski,
Bogu Duchowi Świętemu, członkowi ich rodziny.
Wszak to przez nich wszystko się stało i to u nich katoliccy wierni wybłagali licznymi modłami, aby  kapitalistyczną ojczyznę wolną raczył im wrócić Pan.
Bogowie Israela wysłuchali więc próśb swego wiernego ludu i zaczęli wprowadzać kapitalism i demokrację w Sierpniu '80, najpierw jakoś tak nieśmiało i niepewnie, ale potem dokończyli dzieła w 1989,1990. No więc teraz mamy to co mamy.

Za kapitalism podziękujmy też sługom Bogów Israela w tym Janowi Pawłowi II, namiestnikowi Boga Jezusa w Rzymie, wielkiemu czcicielowi Bogini Maryi, zwierzchnikowi Kościoła Katolickiego w Polsce ludowej i kapitałowej, a także innym biskupom i arcybiskupom i całemu katolickiemu klerowi. Bóg wam zapłać za wymodlenie i "załatwienie" tej reformy ustrojowej.



Za kapitalism podziękujmy też działaczom i doradcom Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" a także działaczom opozycji antyPZPRowskiej:
... eh.. długo by tu wymieniać... ograniczmy się więc do niektórych bohaterów i utrwalaczy władzy kapitału...
za kapitalism dziękujemy Lechowi W, Lechowi K, Aleksandrowi K, Leszkowi M, Donaldowi T, Jarosławowi K, Bronisławowi K, oraz licznym mniej wyeksponowanym utrwalaczom kapitalistycznego porządku.

Piszę te pełne radości, wzruszenia i uniesienia słowa dziękczynienia za sukcesy kapitalismu u Ambergoldii z zamorskiej emigracji... Tam w kraju ojczystym po wprowadzeniu kapitalismu dla mnie i dla setek tysięcy (wg. niektórych źródeł nawet milionów!) rodaków nie było już ani miejsca ani pożytku. Staliśmy się w naszej ojczyźnie zbędni, nadmierni, niepotrzebni. Przecież najważniejszy w nowej gospodarce jest zysk i wolny rynek a nie ludzie. Pozostała nam emigracja i życie wśród obcych (ale nie martwcie się, my tu też mamy kapitalism).

Ale mam nadzieje, że wam tam w AmberGoldii, żyje się w demokracji i kapitalismie dobrze.

Nawet wybitny prokapitalistyczny działacz Lech W z tej radości i zadowolenia proponuje nowe święto:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/bedziemy-mieli-nowe-swieto-panstwowe,1,5233444,wiadomosc.html

Słyszałem też ostatnio o jakimś nowym sondażu opinii publicznej i ponoć wyborcy dają rządzącej prorynkowej prokapitalistycznej Platformie O wielkie poparcie i uznanie. Oby tak dalej! Bogom Israela niech będą dzięki! Hallelu Jahu i do przodu!