Showing posts with label Dojczland. Show all posts
Showing posts with label Dojczland. Show all posts

2012-09-02

Katolicka Polska dzięki Dojczom

Katolicka Polska dzięki Dojczom!

W odpowiedzi na niezbyt rozbudowany komentarz do: 
http://on40i4.blogspot.com/2012/09/dojcz-i-polak-dobrym-bratem.html
gregorry1953
02.09.12, 08:09 1.adsl.inetia.pl.
"Bełkot"


 Bełkot, czy nie bełkot.. przekazy historyczne mają jednoznaczną wymowę. Polecam samemu poczytać a nie tylko zdawać się na wzbudzający do nienawiści "bełkot" polskich historyków, kleru i polityków.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieszko_II_Lambert
"Pozycję młodego księcia na dworze, zarówno polskim, jak i cesarskim, dobitnie zwiększyło zawarte w 1013 małżeństwo z Rychezą[3], córką palatyna reńskiego Ezzona, szwagra Ottona III. Zgodnie z zapiskami z klasztoru Brauweiler późniejszy „król polski Mieszko, wysławszy dziewosłębów z najróżnorodniejszymi darami, jak przystało na osobę królewską, za pośrednictwem wspomnianego władcy [króla Niemiec] do jego pierworodnej córki, prosił o rękę Rychezy”. Ezzo miał status równy księciu terytorialnemu oraz duże wpływy jako przywódca lotaryńskiej opozycji przeciw Henrykowi II. Poprzez małżeństwo Mieszka z jego córką dynastia piastowska weszła w krąg rodziny cesarskiej i zyskała pozycję równą, jeśli nie wyższą, od pierwszych rodów Rzeszy."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rycheza_Lotary%C5%84ska
"Rycheza Lotaryńska (Richeza, Richenza), zwana również Ryksą (Rixa) (ur. ok. 993, zm. 21 marca 1063 w Saalfeld/Saale) – królowa Polski jako żona Mieszka II, zwana błogosławioną[1].
Była córką palatyna reńskiego Erenfrieda Ezzona i Matyldy, córki Ottona II, siostry Ottona III. Lata młodości spędziła najprawdopodobniej w klasztorze w Kwedlinburgu (lub w Gandersheim). Na mocy jednego z postanowień zjazdu w Merseburgu w 1013 roku została poślubiona przez Mieszka II Lamberta, co stanowić miało przypieczętowanie zawartego wówczas pokoju. Urodziła ona Mieszkowi syna Kazimierza, który został później władcą Polski (Kazimierz Odnowiciel), oraz dwie córki - Gertrudę i drugą, której imię nie jest znane. "

Wynika z tego dość jednoznacznie, że władca Polski Kazimierz Odnowiciel miał za rodzoną matkę Dojczę z dojczowego rajchu/rzeszy, a sam poprzez swoją matkę był Folksdojczem, i to nie byle jakim, bo prawnukiem samego Cesarza Rzymu i Dojczów!!!! Ottona II
http://pl.wikipedia.org/wiki/Otton_II_(cesarz_rzymski) 
 Otto II,  römisch-deutscher Kaiser, rzymsko-dojczowy cesarz

 Ja wiem, że ten mój historyczny "bełkot" jest bardzo wielu załganym polskim propagandzistom nie na rękę, ale dlatego polecam wszystkim rozumne zapoznanie się z faktami i przekazami źródłowymi! Bardzo polecam czytanie ze zrozumieniem. Jeżeli czytając, że władca Polski miał pradziadka Dojcza, babkę Dojczę, matkę Dojczę, wuja Dojcza (Otton III), to oczywiście, można sobie wywnioskować, że był "Polakiem", ale logika biologiczna i genetyczna wskazuje na coś innego.

Jak się okazuje, szczególną wdzięcznością i dumą mogą Polacy=Katolicy otaczać Kazimierza "Folksdojcza" Odnowiciela (pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Odnowiciel), bo to właśnie tamten prawnuk cesarza Dojczów, Ottona II, siostrzeniec innego cesarza Dojczów, Ottona III, przy wsparciu Dojczowej władzy i rycerstwa najechał ziemie usamodzielnione po rozpadzie rzeszy Polskiej i dokonał "odnowienia" tak Polski jak i upadłego na naszych poganskich ziemiach katolicyzmu (ogniem i mieczem, zabójstwem, terrorem i przymusem).

Kompletnie nie potrafię zrozumieć tej szczerej nienawiści Polaków=Katolików do narodu Dojczów, jeśli historycznie, w oparciu o fakty wynika, że już samo istnienie Polski i katolicyzmu w Polsce, samo istnienie "Polski Katolickiej" zawdzięczają Polacy=Katolicy królowi folksdojczowi i wspierającym go walecznym rycerzom z Dojczlandu i dojczowemu wsparciu finansowemu.

 Ujmę to w ten zwięzły sposób dla Polaków=Katolików do przemyślenia:

Gdyby nie Dojcze i Dojczland, nie bylibyście dzisiaj ani Polakami, ani Katolikami!

Oto słowa prawdy!

2012-08-30

O kapitalismie i demokracji mową dojczową

Lekcja mowy dojczowej dla miłośników kapitalismu  i demokracji

Polecam zapoznanie się z wykładami dr Ratha wygłoszonymi mową dojczową. Jak mniemam, jego mowa dojczowa nie należy do najpiękniejszej, ale warto zapoznać się co ma do powiedzenia na temat dziejów kapitalismu i demokracji i nawet Unii Europejskiej. 

Deutsch für die Kapitalismus-liebhaber

1








Powinniśmy więc chyba być szczęśliwi, że ów Niezależny! Samorządny! Związek Zawodowy "Solidarność" obalił nam zły komunism i złą "władzę ludową" i wprowadził zamiast tego ten dobry kapitalism i dobrą demokrację. 
 
Powinniśmy być szczęśliwi, że polskie demokratyczne Partie Obywatelskie dokładają tak wiele starań dla budowy kapitalismu także w naszej ojczyźnie.
 
Raduje się nasze serce, że także król Polski Jesus Chrystus i jego polski Kościół Katolicki popiera demokratyczne Partie Obywatelskie i projekt budowy kapitalismu w Polsce. Bóg zapłać dla episkopatu i kapłanów!


2012-08-27

Gdzie 2 się bije, czyli Karnowski łga histrorię

Gdzie dwóch się bije, czyli Michał Karnowski łga histrorię Albarji
 
 
Dnia 2012-08-25 u wPolityce.pl ukazał się wywiad Michała Karnowskiego z Piotrem Zychowiczem:
"Czy Polska powinna była w 1939 roku iść z Hitlerem!? Michał Karnowski rozmawia z Piotrem Zychowiczem, autorem głośnej książki "Pakt Ribbentrop-Beck""
 
Jestem zadziwiony, że w zamordystycznej, załganej, demokratycznej Rzeczpospolitej Polskiej w ogóle wolno już rozmawiać publicznie na takie tematy!
 
Przecież do tej pory w Polsce obowiązuje jedynie słuszna doktryna, że Dojczów należy nienawidzić, że wszelka współpraca z Dojczami to zdrada, warta pogardy i śmierci, to kolaboracja (jednoznacznie i bezdyskusyjnie zła) i że dobry Polak, to Polak zabijający jak najwięcej Dojczów i jak najbardziej szkodzący dojczowej sprawie (nawet za cenę zniszczenia i zagłady, jak w Akcji "Burza" '44). Zgodnie z tą doktryną dojczowej nienawiści, Dojcz i Polak, nigdy, przenigdy, w żadnych okolicznościach polityczno historycznych nie mogą mieć spólnych interesów, ani działać dla spólnej sprawy i korzyści, a człowiek idący na spółpracę z Dojczami nie jest nawet wart miana Polaka. Co innego poddańcze wysługiwanie się innym narodowościom, np. tym ze wschodu, to, to tak! Z tym Polak nie ma większego problemu..
 
Z drugiej strony zaś, żydokomunistyczna WKPb i jej zbrojne ramię czyli Krasnaja Armia, to oficjalnie są wyzwoliciele, to ci, którzy przynieśli Polakom wolność (od Dojczów), to ci, którzy decydują, co jest dobre a co złe, to ci, którym należy okazywać wdzięczność (nawet w kapitalistycznej RP). Np. Pałac im. Stalina do dziś zdobi sam środek Warszawy, stolicy kapitalistycznej i "wolnej" Polski! 
 
Jak widać po tamtym wywiadzie i wypowiedziach Michała Karnowskiego z wPolityce.pl nadal dominującym elementem w polskiej WSPÓŁCZESNEJ! "myśli historyczno politycznej" jest załganie i patologiczne ignorowanie oczywistych nawet faktów.

Prezentowane jest to nawet przez najinteligentniejszych, najbardziej wykształconych przedstawicieli polskiego narodu, a co gorsza takich, którzy mają dostęp do mediów i mogą zatruwać fałszem umysły młodych pokoleń.

Oto przykład:
 
"(...) Piotr Zychowicz:
Klęski mogliśmy uniknąć tylko i wyłącznie wtedy, gdybyśmy poszli na bolesne prestiżowe ustępstwa i zawarli przejściowy sojusz z Niemcami. Wiem, że to bardzo przykra konstatacja, ale innego wyjścia po prostu nie było.
Michał Karnowski:
Za chwilę przejdziemy do aspektów technicznych. Jest jednak w tej tezie coś niepokojącego, bo odrzuca fakt, że z obu stron mieliśmy wówczas za sąsiadów nie tylko potężne państwa, co pozwalałoby jeszcze na jakąś grę, ale zbrodnicze reżimy, wyjątkowe w historii, masowo mordujące miliony ludzi.
"
 
Michale Karnowski!... że co?!...
 
A jakież to przykłady ma M. Karnowski i cóż ma na myśli mówiąc o "masowo mordujące miliony ludzi" w odniesieniu do Dojczowej Rzeszy w roku/ u jaru 1938,1939, a nawet 1940..?!
 
 Wyobraźmy sobie, że jest teraz rok,jar 1939, wiosna... Proszę mi więc teraz podać to, co wiemy o tym, że narodowo socjalistyczny reżim Adolfa Hitlera dokonał uśmiercenia "milionów ludzi".. (DO TEJ WIOSNY 1939!)
  
 Dla mnie, to tamtejszy reżim nacistowski u Dojczlandu 1939 nie za wiele różnił się od tamtego sanacyjnego reżimu nacistowskiego polskiego u 2.RP. I ci i tamci jeśli już, to prześladowali, torturowali, więzili i uśmiercali głównie "swoich" i swoich obywateli.
 
 Do roku 1939 DR zajęła zbrojnie Nadrenię, Austrię i Czechy. Nie pamiętam, abym gdzieś czytał, aby tamtym polityczno wojskowym działaniom towarzyszyło jakieś milionowe ludobójstwo...
Michale Karnowski! Wyprowadź mnie z błędu, jeśli masz jakieś informacje o milionowym ludobójstwie dokonanym przez hitlerowców przed wrześniem 1939j.
 
 Jeśli przyjąć za wskazanie i zachęcenie do wrogości to, że jakiś "reżim" "mordował miliony ludzi", to wręcz oczywistym wydaje się być to, że Rzeczpospolita Polska/RP powinna u 1930tych wręcz sama zabiegać u Dojczowej Rzeszy/DR o polityczny i militarny sojusz przeciw Sojuszowi Sowjeckich Socjalistycznych Republik/SSSR, bo u jarów 1930tych to SSSR był znany z masowego prześladowania i nawet uśmiercania milionów ludzi, a nie naciści z NSDAP u DR pod wodzą Adolfa Hitlera.
 
Fakty mówią same za siebie. Faktem jest to, że Polska i Polacy u 1939j, ale też potem podczas okupacji i u 1944j itp. przeciwstawiając się zbrojnie Dojczowej Rzeszy, faktycznie "swoim ciałem" zasłoniła i broniła "swoją ofiarą"/ofiarnie tamtego zbrodniczego ludobójczego reżimu żydokomuny bolszewickiej w SSSR pod wodzą Stalina.
Faktycznie Polacy bronili i walczyli dla dobra swoich przyszłych katów i okupantów!
 
Fakty były takie, że to owi "dobrzy towarzysze sovjeccy" dokonali rzezi wziętych do niewoli polskich oficerów Wojska Polskiego, legalnej armii RP, a nie tamci "źli Dojcze" z nacistowskiej, hitlerowskiej NSDAP! 

Jak na to zareagowali bohaterscy Polacy? Otóż Polacy z AK itp zbrojnych organizacij dzielnie u 1942,1943,1944j wysadzali w powietrze, niszczyli transporty broni, amunicji, zaopatrzenia dla dojczowych armij na froncie wschodnim, walczących ciężko i bohatersko przeciw stalinowcom. Dzięki bohaterskiemu sabotażowi Polaków w General Gouvernement, Krasnaja Armia i NKWD mogły pokonać hitlerowców na wschodzie, a potem przyszli zwycięscy do "wyzwolonej Polski" i tych samych bohaterskich Polaków antyhitlerowskich bojowników powsadzali do więzień, katowni, powywozili na Sybir, albo po prostu uśmiercili i wrzucali potajemnie do piachu! A niepodległe państwo polskie typu 2. RP bezpowrotnie zniszczyli. Więc gdzie tu jest jakikolwiek sens i logika działania z "polskiego punktu widzenia"?!
 
 
Polecam wielce zapoznanie się z rozmową polskiego pojmanego przeciwdojczowego konspiratora, niejakiego Jana Karskiego z przesłuchującym go Dojczem, oficerem SS. Polecam uważne wczytanie się w to co ów paskudny wredny dojczowy nacista z SS i NSDAP Karskiemu wyjaśniał....
 
Jest takie powiedzenie:
"Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta!"
 
Fakty, wydarzenia z dziejów jarów 1930,40tych przekonują mnie do tego wniosku, że zamiast w miarę logicznej możliwości: 
1. "Biją się DR przeciw SSSR, Dojcze przeciw Sovjetom, a RP korzysta na ich konflikcie"
doszło do możliwości:
2. "Biją się DR przeciw RP, Dojcze przeciw Polakom, a korzystają na tym na wiele sposobów SSSR i ich jewrjejskie przywództwo z WKPb".
 
Ofiarami konfliktu zbrojnego Dojczów i Polaków byli w 1930,40tych chyba wszyscy w środkowej Albarji, wszystkie żyjące tu narody.. z jednym jedynym wyjątkiem - narodu Israela.
W wielkiej bratobójczej albarjanowej wojnie zwaną 2. wojną światową na tej naszej ziemi Albarji, Albarjanie różnych narodowości okaleczali się, uśmiercali się na wzajem, prześladowali się wzajemnie, niszczyli siebie na wzajem, zabijali na wzajem kwiat swojej zdolnej młodzieży, także swoje zasoby historyczne, kulturowe, przemysłowe, ludzkie... a tak naprawdę za sznurki pociągali towarzysze israelscy z WKPb i to oni na tej wzajemnej ogromnej rzezi Albarjan korzystali.
 
Jakże wyprany propagandą trzeba mieć mózg, jakże zaślepionym trzeba być, aby do tej pory, po tylu dekadach, po tylu opublikowanych wspomnieniach i dokumentach, nadal jeszcze nie być w stanie tego dostrzegać?
 
 
Jeśli nadal nie wiesz o co chodzi, to polecam, zobacz sobie scenę z filmu "Enemy at the gates" / "Wróg u bram"
 
Oto początkowa scena, w której israelscy towarzysze z NKWD wydają rozkaz rosyjskiej młodzieży do ataku na umocnione pozycje dojczowej Wehrmacht w 'mieście tow. Stalina' (NIE Rosjanin!) - w Stalingradzie.
 
 
+ Dojczowi żołnierze są wielce uzbrojeni, mają broń maszynową, działka, sporo amunicji, którą masakrują biegnących ku ich pozycjom obronnym słabo uzbrojonych albo wręcz bezbronnych żołnierzy narodowości rosyjskiej. Dojcze z Wehrmachtu dokonują w Stalingradzie rzezi młodzieży rosyjskiej, nie dlatego, że tego chcą i pragną, ale dlatego, że nie mają innego wyjścia!
 
+ Młodzi Rosjanie biegną do ataku, na śmierć, nie mając nawet broni!! Karabin ma może jeden na dwóch, trzech (?) atakujących krasnoarmiejców.. Ilu z tych, którzy mają karabin, ma jeszcze do tego karabinu amunicję..? możemy się tylko domyślać... W początkowej scenie filmu komisarze WKPb rozdają broń i amunicję raczej przypadkowo, co drugiemu żołnierzowi.

Młodzi Rosjanie biegną 'wpierjod' na śmierć od kul bratnich Dojczów, nie dlatego, że tego chcą i pragną, ale dlatego, że nie mają innego wyjścia!
Dlaczego więc bezbronni młodzieńcy narodowości rosyjskiej, narodowości albarjanskiej biegną na śmierć, bezbronni atakując umocnione pozycje innych Albarjan, swoich rodaków?
 
+ Dlatego, że z tyłu, osłonięci z murem i stosem cegieł i nie wystawieni na wielkie niebezpieczeństwo, są ustawieni towarzysze israelscy z WKPb i strzelają w plecy Rosjanom i zabijają tamtych tragicznie atakujących Rosjan, jeśli tylko dostrzegali zbyt mało tego odgórnie rozkazanego szaleńczego zapału do ataku z gołymi rękami na dojczowe gniazda karabinów maszynowych...
Towarzysze israelscy z NKWD mają nawet CKMaszynowy tam z tyłu.. ale też raczej używają swojej broni do terroryzowania i zabijania Rosjan niż do atakowania tamtej barykady Dojczów hitlerowców.
 
(Uwaga. Celowo nie napisałem, że "tamci z tyłu" z NKWD "strzelali do swoich", bo jak mi się wydaje, oni ani Rosjan, ani Dojczów, ani Polaków nie uważali za "swoich"..
Po prostu.
Dla nich nie miało to większego znaczenia, ilu Rosjan by zginęło w obronie Miasta Stalina, albo w całej tej naszej bratobójczej wojnie. Przecież to ginęli ludzie innej, bo rosyjskiej,albarjanskiej narodowości. Jakie to miało znaczenie ilu Rosjan, Dojczów, Ukrainców, Polaków by zginęło dla interesów KomPartii WKPb? Małe! Przecież żydokomuniści mieli powiedzenie: "U nas ljudjej mnogo!"...)
 
Ilekroć więc będzie odbywać się debata na temat wielkiej wojny w Albarji i czy Polacy słusznie czynili bohatersko wykrwawiając się w bratobójczych bojach przeciw Dojczom, to przypomnij sobie: 
+ przysłowie "Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta!" oraz
+ tamtą scenę ataku z filmu "Wróg u bram"..
 
 

2012-08-23

Ustrój Polski jest niedobry

System polityczno-społeczny u Polski jest niedobry

Poruszyłeś ciekawy problem.
Z jednej strony masz rację. Istotnie Polska wyróżnia się na tle innych rzesz europejskich i innych szczególnie wielkim natężeniem kiepskiego i złego i uciążliwego dla obywateli prawa i zwyczajów. Polska wyróżnia się też szczególnie niesprawnością i nieporadnością.
Zauważam istotnie, że nie jest to bezpośrednio związane z bieżącym systemem polityczno-społecznym. Przecież wielu ludzi jeszcze dobrze pamięta, że nawet w czasach tzw. komuny, to właśnie w Polsce działo się często bardziej kiepsko, niż w innych rzeszach 'obozu socjalistycznego'. Przecież to Polacy z PRL jeździli do DDR, albo do Czechosłowacji do pracy aby się dorobić albo aby kupować towary trudno dostępne w Polsce. Albo jeździli np. do rzesz bałkanskich, aby handlować towarami i próbować dorobić,zarobić.
Wynikałoby z tego, że coś musi być zaburzonego w samych obywatelach polskich rzeszy, w polskiej mentalności, że prawie każdy z wprowadzanych systemów u Polski i u Polaków działa gorzej niż u innych rzesz i innych narodów, mimo, że tamte narody działają w oparciu o podobne ustrojowe założenia.
Z drugiej strony jednak, trzeba zauważyć, że wiele złych i głupich rzeczy u Polski i u polskiego prawa i zwyczajów wynika z samych założeń bieżącego ustroju demokracji i kapitalismu. Przecież są rzesze, jak choćby te o których głośno ostatnio, jak Hellada, Italia, Hiszpania, Irlandia, USA, i wiele innych "kolosów na glinianych nogach", które prezentują się jako rzesze chyba nawet gorzej niż rzesza polska. Owe rzesze funkcjonują jeszcze głównie dzięki zaciąganiu ogromnych długów, których one nigdy nie będą w stanie spłacić.
Dlaczego obywatele Rzeczpospolitej Polskiej tak masowo emigrują do Wielkiej Brytanii i nawet przyjmują obywatelstwo tej rzeszy? Czy to dlatego, że ten brytyjski kapitalism jest jakiś lepszy i ta "demokracja" jakaś bardziej skuteczna w obronie korzyści obywateli WB?
Według mnie nie. Według mnie przyczyną jest "renoma" i "koneksje" i "układy", a także "ustawienie w systemie", które to powodują, że rzeszy Wielkiej Brytanii jest nadal łatwo zaciągać ogromne, monstrualne długi, dzięki którym ta brytyjska rzesza jeszcze jako tako może nadal funkcjonować na kredyt.
Gdyby Rzeczpospolita Polska mogła się też tak tanio i tak łatwo i tak ogromnie zadłużać jak np. USA albo WB, to i w Polsce żyło by się o wiele łatwiej, przyjemniej i wygodniej... (oczywiście do czasu... (nieuchronnego bankructwa (które nastąpi w przyszłości)) ).
Inna sprawa, że już teraz i w jarach poprzednich w Polsce żyło się lepiej dzięki wielkim finansowym dotacjom dla rzeszy polskiej od dojczowej rzeszy. Dojczland dotuje Polskę już od jakiegoś czasu, po uprzednim wypraniu tych pieniędzy, poprzez przepuszczenie ich przez tzw. "Unię Europejską". Dlatego oficjalnie nie mówi się "Dojczland dotuje Polskę" ale zamiast tego mówi się "Unia dotuje Polskę". (Polacy mają jakiś silny kompleks na punkcie Dojczów (zwanych przez Polaków pogardliwie "Niemcami"), lepiej się więc czują jak na etykiecie z banknotami Euro napisane jest "nadawca: Unia Europejska".) Czyli owa sprawność i skuteczność u Polski kapitalismu i demokracji, w znacznym stopniu jest spowodowana zagranicznymi dotacjami a nie sprawnością i sensownością tego samego polskiego systemu.
Już niedługo przekonamy się, cóż warty jest ten polski system, kiedy finanse "Unii" ulegną katastrofie i Polska nie dość, że będzie musiała żyć i funkcjonować już tylko z własnych zarobionych (albo zadłużonych na swoje konto) pieniędzy, ale do tego jeszcze spłacać te ogromne długi z poprzednich jarów (Nie! NIE te od Gierka i komuny! Te nowe długi od Demokratów i Kapitalistów z Solidarności!)
Dla mnie, Czterdzieści i Cztery, współczesne systemy polityczno-społeczne w Unii Europejskiej są ogólnie oparte na fałszywych, błędnych i wręcz złych i szkodliwych zasadach i dlatego z czasem muszą doprowadzić do finansowej, politycznej i co najgorsze, do społecznej katastrofy u rzesz i narodów Europy/Albarji. Początki tych procesów upadku już obserwujemy od jakiegoś czasu..