""nacjonalizm jak nowotwór? gdyby nie nacjonaliści z jajami, Polacy oddający życie za ciebie i podobne do ciebie piz*y mówiłbyś dzisiaj po niemiecku, albo pisał cyrylicą!""
A ja się pytam otwarcie i poważnie: "No i co z tego!?"
Dlaczego w umyśle Polaka wytwarzają się jakieś przekonania, że ludzie mówiący po dojczemu/niemiecku muszą z tego powodu jakoś cierpieć?
Dlaczego według was nacjonalistów mówienie po polsku już samo w sobie jest powodem do odczuwania szczęścia i dobrobytu, a "mówienie po niemiecku" miało by oznaczać jakieś nieszczęście życiowe?
Dziesiątki i setki tysięcy waszych rodaków Polaków sami i nieprzymuszeni opuścili tę niewydolną, bezsensowną, beznadziejną Polskę, wyjechali do Dojczlandu, Austrii, Szwajcy, Niderlandów, Anglii i wielu innych miejsc, byle dalej od tej nacjonalistycznej Polski, i... mówią jak Dojcze na codzień... i jakoś nie chcą wracać! Czyżby oni wszyscy byli masochistami! Czyżby lubili sobie zadawań cierpienie na codzień poprzez mówienie germanskimi językami?
A może jest inne wytłumaczenie, bo po prostu mówienie "po niemiecku" jest bezbolesne! Nie ciepią ludzie nie mówiąc po polsku, albo cierpią tak mało, że nie ma to dla nich aż takiego znaczenia, aby wszczynać konflikty, powstania, wojny.
Kiedy dostali to prawo i ten przywilej, to Polacy zaczęli "głosować nogami"...
A dlaczego pisanie cyrylicą miało by oznaczać jakieś nieszczęście?!
Czy masz jakieś wyraźne dowody na wyższość zapisywania słowianskich wyrazów literami latynskimi wobec cyrylicy?
Kolejna sprawa... Nacjonaliści z jajami wysilali się w tym względzie i ginęli na daremno!
Oto bowiem największe dzieła literatury polskiej, języka polskiego były tworzone... BEZ ISTNIENIA POLSKI!!!
Swoje "Dziady cz. 3." Mickiewicz napisał... u tych strasznych bestii, ludzi o niewyobrażalnym źle i potworności, okropieństwie i nieludzości, czyli u Dojczów, w Saksonii, w Dreźnie! Szopen komponował we Francji! Więc twierdzenia, jakoby nacjonaliści i ich ofiara była jakoś niezbędna do tworzenia polskiej narodowej kultury, to jest fałsz!
Polscy nacjonaliści i nie tylko polscy straszą swoich rodaków jakimiś okropieństwami i strachami związanymi ze współistnieniem i współżyciem z naszymi bliskimi i bratnimi narodami Dojczlandu i Rosji. Jak uczy historia, Polacy na tej sztucznie podsycanej wrogości nie wychodzili dobrze. Wręcz odwrotnie!
Lepiej jest żyć i mówić po dojczemu albo pisać cyrylicą, niż wzniośle i patriotycznie rozkładać się w piachu jako PRZEGRANY nacjonalistyczny bohater i to nikomu niepotrzebny.
Bardzo polecam czytanie Żeromskiego "Rozdziobią nas kruki, wrony"..
""szacunku dla tych, którzy czegoś dokonali kmiocie!""
Czyżbyście wy Polacy nadal nie mieli szacunku dla kmiotów, chłopów, Vandali?!
Czyżby was histroria naprawdę tak mało nauczyła?
Otóż wiedz, Panie Polaku, że to te Kmioty, te Vandale - Chłopy DOKONUJĄ!!!! co roku wielkiej i ważnej rzeczy swoją ciężką, brudną, pogardzaną pracą. Dokonują CZEGOŚ ważnego! - produkują żywność dla narodu! Dla waszego Narodu Panów Polaków też!
I za to od was Polaków należy się tym Kmiotom szacunek i wdzięczność a nie pogarda i lekceważenie!
Jakby nie te Kmioty, Vandale, Chłopy, Chamy, to byście byli Polacy głodni!
Czy jest to jakoś zrozumiałe dla Pana Polaka Nacjonalisty?
Wskrzesiciel narodu. To namiestnik wolności na ziemi widomy!
On to na sławie zbuduje ogromy
Swego kościoła!
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery;
A imię jego Czterdzieści i Cztery.
Showing posts with label nacism. Show all posts
Showing posts with label nacism. Show all posts
2012-10-08
2012-09-27
Obudź się Polsko, czyli zły nazi ale dobry naci
Moralność Kalego,
Marsz 'Obudź się Polsko' Radio Maryja red. Stanisław Michalkiewicz
W sobotę 2012-09-29 ma odbyć się jakiś marsz, manifestacja pod wezwaniem "Obudź się Polsko".
Przy tej okazji pojawiły się różne opinie sugerujące jakoby to hasło było z zasady złe i niegodne, ponieważ przypomina hasło dojczowych naci (nazi) z 20. w.
W związku z tym przypomniały mi się różne inne podobne przypadki i analogie między tym co dojczowe a tym co polskie. Niestety zauważam, że to co dojczowe, jest oceniane przez Polaków najczęściej negatywnie, ale coś podobnego, albo wręcz identycznego, ale polskiego, jest oceniane pozytywnie.
Oto kilka przykładów, które zaobserwowałem….
"Obudź się Polsko!" - to jest dobre! Ah! jakie to dobre! Dobre, bo polskie!
"Polska jest najważniejsza!" - to jest dobre! Ah! jakie to dobre! Dobre, bo polskie!
Ta sprawa jest kuriozalna! Dojcze są tak bardzo potępiani za samo nawet myślenie, że swoją ojczyznę mogli by oni traktować z najwyższym priorytetem, że nawet zmuszono ich do zmiany ich hymnu narodowego!!!
A co u Polaków? Otóż u Polaków nic podobnego nie występuje. Powstała nawet polityczna, legalna, oficjalna partia o nazwie "Polska jest najważniejsza" (w wolnym tłumaczeniu "Polska ponad wszystko/Polen űber alles.") I jakoś to nikomu nie przeszkadza w Polsce. Nie jest to uznawane za przejaw polskiego nacismu, ani nic zdrożnego. Dobre, bo polskie!…
Dojcze zbrojnie zajęli terytorium sąsiedniej rzeszy. To było złe, bardzo złe.
Polacy zbrojnie zajęli terytorium sąsiedniej rzeszy. To było dobre.
Dojcze wysiedlali ludność polską i zajmowali ich domy i majątek. To było złe, bardzo złe.
Polacy wysiedlali ludność dojczową i zajmowali ich domy i majątek. To było dobre.
Polacy dogadywali się i współpracowali ze zbrodniczym dojczowym okupantem. To byli zdrajcy narodu i ojczyzny, sprzedawczyki, zasłużyli na śmierć!
Polacy dogadywali się ze zbrodniczym sovjeckim okupantem. To byli patrioci polscy, bojownicy o wolność ojczyzny, zasłużyli na zaszczyty, najwyższe urzędy w Polsce, na specjalne przywileje i potem pochówek w alei zasłużonych.
Czy Polacy powinni byli zawrzeć pakt z Ribbentropem, Himmlerem, Hitlerem? Nigdy! Przecież to Niemcy! Przecież to naciści! Już przecież sami Niemcy są złymi ludźmi a Niemcy i naciści to już najgorsze ze wszystkiego! Nigdy i za żadną cenę nie debatować i nie paktować z nimi!
Czy Polacy powinni byli zawrzeć pakt z Majskim, Berią, Stalinem? No cóż… Czemu nie?! Właściwie to tak! Przecież to nasi "towarzysze radzieccy"… Przecież oni nas wyzwolą a my im pomożemy nas wyzwolić… Przecież Polacy mają honor… A jeśli nawet Anglicy stali sie sojusznikami bolszewików, to musi to być "honorowe" chyba?… No więc można z bolszewikami układać się i paktować, tym bardziej, że nie są Niemcami!…
Zaraz.. a 1968? Nie… To, że Polacy 44 roki temu wypędzali za granicę Żydów ze swojej ojczyzny, to jeszcze o niczym niecnym nie świadczy! To tylko był taki "element gry politycznej" tamtego okresu "wypaczeń".. Potem już było wszystko w porządku. Polacy Żydów lubią i wielce cenią, dlatego są dobrzy.
Wynika z tych przykładów obraz w miarę jasny, że ich dojczowy/niemiecki nacism jest po prostu zły. A ten nasz, rodzimy polski nacism jest po prostu dobry i nie ma się czego czepiać. Polacy to patrioci a to jest najważniejsze… Polska jest najważniejsza! Obudź się Polsko!…
"Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy (…) to jest zły uczynek (…). Dobry, to jak Kali zabrać komu krowy."czyli moralność Polaka:
"Jeśli Niemiec to czyni, to zły uczynek. Jeśli Polak to czyni to dobry uczynek."
Marsz "Obudź się Polsko"!
Hasło "Obudź się Polsko!" nawiązuje do faszyzmu, bo tego hasła używa PiS.Marsz 'Obudź się Polsko' Radio Maryja red. Stanisław Michalkiewicz
W sobotę 2012-09-29 ma odbyć się jakiś marsz, manifestacja pod wezwaniem "Obudź się Polsko".
Przy tej okazji pojawiły się różne opinie sugerujące jakoby to hasło było z zasady złe i niegodne, ponieważ przypomina hasło dojczowych naci (nazi) z 20. w.
W związku z tym przypomniały mi się różne inne podobne przypadki i analogie między tym co dojczowe a tym co polskie. Niestety zauważam, że to co dojczowe, jest oceniane przez Polaków najczęściej negatywnie, ale coś podobnego, albo wręcz identycznego, ale polskiego, jest oceniane pozytywnie.
Oto kilka przykładów, które zaobserwowałem….
"Dobre, bo polskie"
Zasada "Jeśli Niemiec to czyni, to zły uczynek. Jeśli Polak to czyni to dobry uczynek." wynika z innej naczelnej zasady Polaka "Dobre, bo polskie". Wynika z niej, że już sama "polskość" jakiegoś przedmiotu albo działania, albo zachowania "uświęca" go i czyni go "dobrym". Nie wiem nawet, czy Dojcze coś podobnego wymyślili o dojczyznie."Deutschland, erwache!"
"Deutschland, erwache!" - to jest złe! Brrr! ale złe to jest! Złe, bo dojczowe!"Obudź się Polsko!" - to jest dobre! Ah! jakie to dobre! Dobre, bo polskie!
"Deutschland über alles!"
"Deutschland über alles!" - to jest złe! Brrr! ale złe to jest! Złe, bo dojczowe!"Polska jest najważniejsza!" - to jest dobre! Ah! jakie to dobre! Dobre, bo polskie!
Ta sprawa jest kuriozalna! Dojcze są tak bardzo potępiani za samo nawet myślenie, że swoją ojczyznę mogli by oni traktować z najwyższym priorytetem, że nawet zmuszono ich do zmiany ich hymnu narodowego!!!
A co u Polaków? Otóż u Polaków nic podobnego nie występuje. Powstała nawet polityczna, legalna, oficjalna partia o nazwie "Polska jest najważniejsza" (w wolnym tłumaczeniu "Polska ponad wszystko/Polen űber alles.") I jakoś to nikomu nie przeszkadza w Polsce. Nie jest to uznawane za przejaw polskiego nacismu, ani nic zdrożnego. Dobre, bo polskie!…
Sprawy wojenne i majątkowe
Okres 1930-tych i 1940-tych to był okres dziejowy szczególnie zły w relacjach naszych bratnich narodów.. Całe mnóstwo złych rzeczy Dojcze i Polacy czynili sobie wzyjemnie z nienawiści. Jednak ocena moralna była całkiem różna.Dojcze zbrojnie zajęli terytorium sąsiedniej rzeszy. To było złe, bardzo złe.
Polacy zbrojnie zajęli terytorium sąsiedniej rzeszy. To było dobre.
Dojcze wysiedlali ludność polską i zajmowali ich domy i majątek. To było złe, bardzo złe.
Polacy wysiedlali ludność dojczową i zajmowali ich domy i majątek. To było dobre.
Polacy dogadywali się i współpracowali ze zbrodniczym dojczowym okupantem. To byli zdrajcy narodu i ojczyzny, sprzedawczyki, zasłużyli na śmierć!
Polacy dogadywali się ze zbrodniczym sovjeckim okupantem. To byli patrioci polscy, bojownicy o wolność ojczyzny, zasłużyli na zaszczyty, najwyższe urzędy w Polsce, na specjalne przywileje i potem pochówek w alei zasłużonych.
Czy Polacy powinni byli zawrzeć pakt z Ribbentropem, Himmlerem, Hitlerem? Nigdy! Przecież to Niemcy! Przecież to naciści! Już przecież sami Niemcy są złymi ludźmi a Niemcy i naciści to już najgorsze ze wszystkiego! Nigdy i za żadną cenę nie debatować i nie paktować z nimi!
Czy Polacy powinni byli zawrzeć pakt z Majskim, Berią, Stalinem? No cóż… Czemu nie?! Właściwie to tak! Przecież to nasi "towarzysze radzieccy"… Przecież oni nas wyzwolą a my im pomożemy nas wyzwolić… Przecież Polacy mają honor… A jeśli nawet Anglicy stali sie sojusznikami bolszewików, to musi to być "honorowe" chyba?… No więc można z bolszewikami układać się i paktować, tym bardziej, że nie są Niemcami!…
Ah, ci Żydzi…
Wiadomo, że Dojcze są źli jako naród. Skąd my to wiemy? Bo przecież wypędzili ze swojej dojczowej ojczyzny Żydów. A przecież wiadomo powszechnie i jest to najlepszy dowód, że ten kto dokucza Zydom, jest zły. Dojcze Żydom w swej ojczyznie porozbijali szyby, a potem ich wypędzili i wystraszyli za granicę. Teraz już wiemy, kto tu jest zły. Nie ma już żadnych wątpliwości…Zaraz.. a 1968? Nie… To, że Polacy 44 roki temu wypędzali za granicę Żydów ze swojej ojczyzny, to jeszcze o niczym niecnym nie świadczy! To tylko był taki "element gry politycznej" tamtego okresu "wypaczeń".. Potem już było wszystko w porządku. Polacy Żydów lubią i wielce cenią, dlatego są dobrzy.
Zły ich Nazi, dobry nasz Naci
Na razie tyle przykładów mentalności Polaka.Wynika z tych przykładów obraz w miarę jasny, że ich dojczowy/niemiecki nacism jest po prostu zły. A ten nasz, rodzimy polski nacism jest po prostu dobry i nie ma się czego czepiać. Polacy to patrioci a to jest najważniejsze… Polska jest najważniejsza! Obudź się Polsko!…
2012-08-30
O kapitalismie i demokracji mową dojczową
Lekcja mowy dojczowej dla miłośników kapitalismu i demokracji
Polecam zapoznanie się z wykładami dr Ratha wygłoszonymi mową dojczową. Jak mniemam, jego mowa dojczowa nie należy do najpiękniejszej, ale warto zapoznać się co ma do powiedzenia na temat dziejów kapitalismu i demokracji i nawet Unii Europejskiej.
Deutsch für die Kapitalismus-liebhaber
1
2
3
4
Powinniśmy więc chyba być szczęśliwi,
że ów Niezależny! Samorządny! Związek Zawodowy "Solidarność" obalił nam
zły komunism i złą "władzę ludową" i wprowadził zamiast tego ten dobry
kapitalism i dobrą demokrację.
Powinniśmy być szczęśliwi, że polskie
demokratyczne Partie Obywatelskie dokładają tak wiele starań dla budowy
kapitalismu także w naszej ojczyźnie.
Labels:
demokracja,
Dojcze,
Dojczland,
historia,
kapitallism,
nacism,
nacjonalism
Location:
Berlin, Germany
2012-08-27
Gdzie 2 się bije, czyli Karnowski łga histrorię
Gdzie dwóch się bije, czyli Michał Karnowski łga histrorię Albarji
Dnia 2012-08-25 u wPolityce.pl ukazał się wywiad Michała Karnowskiego z Piotrem Zychowiczem:
"Czy Polska powinna była w 1939 roku iść z Hitlerem!? Michał
Karnowski rozmawia z Piotrem Zychowiczem, autorem głośnej książki "Pakt
Ribbentrop-Beck""
Jestem zadziwiony, że w zamordystycznej, załganej, demokratycznej
Rzeczpospolitej Polskiej w ogóle wolno już rozmawiać publicznie na takie
tematy!
Przecież do tej pory w Polsce obowiązuje jedynie słuszna doktryna, że
Dojczów należy nienawidzić, że wszelka współpraca z Dojczami to zdrada,
warta pogardy i śmierci, to kolaboracja (jednoznacznie i bezdyskusyjnie
zła) i że dobry Polak, to Polak zabijający jak najwięcej Dojczów i jak
najbardziej szkodzący dojczowej sprawie (nawet za cenę zniszczenia i
zagłady, jak w Akcji "Burza" '44). Zgodnie z tą doktryną dojczowej
nienawiści, Dojcz i Polak, nigdy, przenigdy, w żadnych okolicznościach
polityczno historycznych nie mogą mieć spólnych interesów, ani działać
dla spólnej sprawy i korzyści, a człowiek idący na spółpracę z Dojczami
nie jest nawet wart miana Polaka. Co innego poddańcze wysługiwanie się
innym narodowościom, np. tym ze wschodu, to, to tak! Z tym Polak nie ma
większego problemu..
Z drugiej strony zaś, żydokomunistyczna WKPb i jej zbrojne ramię czyli
Krasnaja Armia, to oficjalnie są wyzwoliciele, to ci, którzy przynieśli
Polakom wolność (od Dojczów), to ci, którzy decydują, co jest dobre a co
złe, to ci, którym należy okazywać wdzięczność (nawet w
kapitalistycznej RP). Np. Pałac im. Stalina do dziś zdobi sam środek
Warszawy, stolicy kapitalistycznej i "wolnej" Polski!

Jak widać po tamtym wywiadzie i wypowiedziach Michała Karnowskiego z
wPolityce.pl nadal dominującym elementem w polskiej WSPÓŁCZESNEJ! "myśli
historyczno politycznej" jest załganie i patologiczne ignorowanie
oczywistych nawet faktów.
Prezentowane jest to nawet przez najinteligentniejszych, najbardziej wykształconych przedstawicieli polskiego narodu, a co gorsza takich, którzy mają dostęp do mediów i mogą zatruwać fałszem umysły młodych pokoleń.
Oto przykład:
Prezentowane jest to nawet przez najinteligentniejszych, najbardziej wykształconych przedstawicieli polskiego narodu, a co gorsza takich, którzy mają dostęp do mediów i mogą zatruwać fałszem umysły młodych pokoleń.
Oto przykład:
"(...) Piotr Zychowicz:
Klęski mogliśmy uniknąć tylko i wyłącznie wtedy, gdybyśmy poszli na
bolesne prestiżowe ustępstwa i zawarli przejściowy sojusz z Niemcami.
Wiem, że to bardzo przykra konstatacja, ale innego wyjścia po prostu nie
było.
Michał Karnowski:
Za
chwilę przejdziemy do aspektów technicznych. Jest jednak w tej tezie
coś niepokojącego, bo odrzuca fakt, że z obu stron mieliśmy wówczas za
sąsiadów nie tylko potężne państwa, co pozwalałoby jeszcze na jakąś grę,
ale zbrodnicze reżimy, wyjątkowe w historii, masowo mordujące miliony
ludzi.
"
Michale Karnowski!... że co?!...
A jakież to przykłady ma M. Karnowski i cóż ma na myśli mówiąc o
"masowo mordujące miliony ludzi" w odniesieniu do Dojczowej Rzeszy w
roku/ u jaru 1938,1939, a nawet 1940..?!
Wyobraźmy sobie, że jest teraz rok,jar 1939, wiosna... Proszę mi więc
teraz podać to, co wiemy o tym, że narodowo socjalistyczny reżim Adolfa
Hitlera dokonał uśmiercenia "milionów ludzi".. (DO TEJ WIOSNY 1939!)
Dla mnie, to tamtejszy reżim nacistowski u Dojczlandu 1939 nie za
wiele różnił się od tamtego sanacyjnego reżimu nacistowskiego polskiego u
2.RP. I ci i tamci jeśli już, to prześladowali, torturowali, więzili i
uśmiercali głównie "swoich" i swoich obywateli.
Do roku 1939 DR zajęła zbrojnie Nadrenię, Austrię i Czechy. Nie
pamiętam, abym gdzieś czytał, aby tamtym polityczno wojskowym działaniom
towarzyszyło jakieś milionowe ludobójstwo...
Michale Karnowski! Wyprowadź mnie z błędu, jeśli masz jakieś informacje
o milionowym ludobójstwie dokonanym przez hitlerowców przed wrześniem
1939j.
Jeśli przyjąć za wskazanie i zachęcenie do wrogości to, że jakiś
"reżim" "mordował miliony ludzi", to wręcz oczywistym wydaje się być to,
że Rzeczpospolita Polska/RP powinna u 1930tych wręcz sama zabiegać u
Dojczowej Rzeszy/DR o polityczny i militarny sojusz przeciw Sojuszowi
Sowjeckich Socjalistycznych Republik/SSSR, bo u jarów 1930tych to SSSR
był znany z masowego prześladowania i nawet uśmiercania milionów ludzi, a
nie naciści z NSDAP u DR pod wodzą Adolfa Hitlera.
Fakty mówią same za siebie. Faktem jest to, że Polska i Polacy u 1939j,
ale też potem podczas okupacji i u 1944j itp. przeciwstawiając się
zbrojnie Dojczowej Rzeszy, faktycznie "swoim ciałem" zasłoniła i broniła
"swoją ofiarą"/ofiarnie tamtego zbrodniczego ludobójczego reżimu
żydokomuny bolszewickiej w SSSR pod wodzą Stalina.
Faktycznie Polacy bronili i walczyli dla dobra swoich przyszłych katów i okupantów!
Fakty były takie, że to owi "dobrzy towarzysze sovjeccy" dokonali rzezi
wziętych do niewoli polskich oficerów Wojska Polskiego, legalnej armii
RP, a nie tamci "źli Dojcze" z nacistowskiej, hitlerowskiej NSDAP!
Jak na to zareagowali bohaterscy Polacy? Otóż Polacy z AK itp zbrojnych organizacij dzielnie u 1942,1943,1944j wysadzali w powietrze, niszczyli transporty broni, amunicji, zaopatrzenia dla dojczowych armij na froncie wschodnim, walczących ciężko i bohatersko przeciw stalinowcom. Dzięki bohaterskiemu sabotażowi Polaków w General Gouvernement, Krasnaja Armia i NKWD mogły pokonać hitlerowców na wschodzie, a potem przyszli zwycięscy do "wyzwolonej Polski" i tych samych bohaterskich Polaków antyhitlerowskich bojowników powsadzali do więzień, katowni, powywozili na Sybir, albo po prostu uśmiercili i wrzucali potajemnie do piachu! A niepodległe państwo polskie typu 2. RP bezpowrotnie zniszczyli. Więc gdzie tu jest jakikolwiek sens i logika działania z "polskiego punktu widzenia"?!
Polecam wielce zapoznanie się z rozmową polskiego pojmanego
przeciwdojczowego konspiratora, niejakiego Jana Karskiego z
przesłuchującym go Dojczem, oficerem SS. Polecam uważne wczytanie się w
to co ów paskudny wredny dojczowy nacista z SS i NSDAP Karskiemu
wyjaśniał....
Jest takie powiedzenie:
"Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta!"
Fakty, wydarzenia z dziejów jarów 1930,40tych przekonują mnie do tego wniosku, że zamiast w miarę logicznej możliwości:
1. "Biją się DR przeciw SSSR, Dojcze przeciw Sovjetom, a RP korzysta na ich konflikcie"
doszło do możliwości:
2. "Biją się DR przeciw RP, Dojcze przeciw Polakom, a korzystają na tym
na wiele sposobów SSSR i ich jewrjejskie przywództwo z WKPb".
Ofiarami konfliktu zbrojnego Dojczów i Polaków byli w 1930,40tych chyba
wszyscy w środkowej Albarji, wszystkie żyjące tu narody.. z jednym
jedynym wyjątkiem - narodu Israela.
W wielkiej bratobójczej albarjanowej wojnie zwaną 2. wojną światową na
tej naszej ziemi Albarji, Albarjanie różnych narodowości okaleczali się,
uśmiercali się na wzajem, prześladowali się wzajemnie, niszczyli siebie
na wzajem, zabijali na wzajem kwiat swojej zdolnej młodzieży, także
swoje zasoby historyczne, kulturowe, przemysłowe, ludzkie... a tak
naprawdę za sznurki pociągali towarzysze israelscy z WKPb i to oni na
tej wzajemnej ogromnej rzezi Albarjan korzystali.
Jakże wyprany propagandą trzeba mieć mózg, jakże zaślepionym trzeba
być, aby do tej pory, po tylu dekadach, po tylu opublikowanych
wspomnieniach i dokumentach, nadal jeszcze nie być w stanie tego
dostrzegać?
Jeśli nadal nie wiesz o co chodzi, to polecam, zobacz sobie scenę z filmu "Enemy at the gates" / "Wróg u bram"
Oto początkowa scena, w której israelscy towarzysze z NKWD wydają
rozkaz rosyjskiej młodzieży do ataku na umocnione pozycje dojczowej
Wehrmacht w 'mieście tow. Stalina' (NIE Rosjanin!) - w Stalingradzie.
+ Dojczowi żołnierze są wielce uzbrojeni, mają broń maszynową, działka,
sporo amunicji, którą masakrują biegnących ku ich pozycjom obronnym
słabo uzbrojonych albo wręcz bezbronnych żołnierzy narodowości
rosyjskiej. Dojcze z Wehrmachtu dokonują w Stalingradzie rzezi młodzieży
rosyjskiej, nie dlatego, że tego chcą i pragną, ale dlatego, że nie
mają innego wyjścia!
+ Młodzi Rosjanie biegną do ataku, na śmierć, nie mając nawet broni!!
Karabin ma może jeden na dwóch, trzech (?) atakujących krasnoarmiejców..
Ilu z tych, którzy mają karabin, ma jeszcze do tego karabinu
amunicję..? możemy się tylko domyślać... W początkowej scenie filmu
komisarze WKPb rozdają broń i amunicję raczej przypadkowo, co drugiemu
żołnierzowi.
Młodzi Rosjanie biegną 'wpierjod' na śmierć od kul bratnich Dojczów, nie dlatego, że tego chcą i pragną, ale dlatego, że nie mają innego wyjścia!
Dlaczego więc bezbronni młodzieńcy narodowości rosyjskiej, narodowości
albarjanskiej biegną na śmierć, bezbronni atakując umocnione pozycje
innych Albarjan, swoich rodaków?
+ Dlatego, że z tyłu, osłonięci z murem i stosem cegieł i nie
wystawieni na wielkie niebezpieczeństwo, są ustawieni towarzysze
israelscy z WKPb i strzelają w plecy Rosjanom i zabijają tamtych
tragicznie atakujących Rosjan, jeśli tylko dostrzegali zbyt mało tego
odgórnie rozkazanego szaleńczego zapału do ataku z gołymi rękami na
dojczowe gniazda karabinów maszynowych...
Towarzysze israelscy z NKWD mają nawet CKMaszynowy tam z tyłu.. ale też
raczej używają swojej broni do terroryzowania i zabijania Rosjan niż do
atakowania tamtej barykady Dojczów hitlerowców.
(Uwaga. Celowo nie napisałem, że "tamci z tyłu" z NKWD "strzelali do
swoich", bo jak mi się wydaje, oni ani Rosjan, ani Dojczów, ani Polaków
nie uważali za "swoich"..
Po prostu.
Dla nich nie miało to większego znaczenia, ilu Rosjan by zginęło w
obronie Miasta Stalina, albo w całej tej naszej bratobójczej wojnie.
Przecież to ginęli ludzie innej, bo rosyjskiej,albarjanskiej
narodowości. Jakie to miało znaczenie ilu Rosjan, Dojczów, Ukrainców,
Polaków by zginęło dla interesów KomPartii WKPb? Małe! Przecież
żydokomuniści mieli powiedzenie: "U nas ljudjej mnogo!"...)
Ilekroć więc będzie odbywać się debata na temat wielkiej wojny w
Albarji i czy Polacy słusznie czynili bohatersko wykrwawiając się w
bratobójczych bojach przeciw Dojczom, to przypomnij sobie:
+ przysłowie "Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta!" oraz
+ tamtą scenę ataku z filmu "Wróg u bram"..
Labels:
40i4,
Albarja,
Albarjan,
Armia Krajowa,
Czterdzieści i Cztery,
demokracja,
Dojcze,
Dojczland,
dzieje,
nacism,
nacjonalism,
państwo,
Polacy,
Polska,
Powstanie Warszawskie,
propaganda,
Ruś
2012-08-05
Łganie propagandy AK, rzeź młodzieży polskiej '44
Łganie propagandy AK, czyli niepotrzebna śmierć kwiatu polskiej młodzieży '44
Relacjonując przebieg wydarzeń w Warszawie i obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, w swoim materiale "Godzina 'W'" program TVN "Fakty" pokazał taką oto scenkę z tamtych warszawskich obchodów.
http://fakty.tvn24.pl/godzina-w,268445.html
http://fakty.tvn24.pl/godzina-w,268445.html
W ciepły słoneczny warszawski dzień siedzi sobie podczas tamtych rocznicowych obchodów jakiś wiekowy mąż. Być może to jakiś weteran Powstania Warszawskiego. Dla ochrony przed słońcem położył sobie na głowę otwartą gazetę polską. Prawdopodobnie przed chwilą sam czytał tamten artykuł w gazecie zawierający jakieś zdjęcie dziecka albo junaka powstańca z roku 1944.
Gazeta tak oto podpisała tamto zdjęcie:
Ten chłopiec zginął, żebyś ty mógł żyć!
Zginął za Polskę!
Ależ to jest propagandowa luga! Jestem oburzony takim propagandowym manipulacjom i praniu mózgów młodemu polskiemu pokoleniu. Granice absurdu polskiej nacistowskiej propagandy zostały tu przekroczone. Ale po kolei...
Ten chłopiec zginął, żebyś ty mógł żyć!
Że co?!?! Kto zginął, aby mógł żyć kto?!
Jeśli AK wszczęło powstanie w Warszawie i to powstanie przegrało druzgocąco a do tego powstania werbowali dzieci i młodzież szkolną a ci ginęli w tym powstaniu walcząc albo nie, to oni ginęli na darmo.
Jeśli AK wszczęło powstanie w Warszawie i to powstanie przegrało druzgocąco a do tego powstania werbowali dzieci i młodzież szkolną a ci ginęli w tym powstaniu walcząc albo nie, to oni ginęli na darmo.
Tamci powstańczy chłopcy i dziewczęta, tamte dzieci.. ginęły na darmo i niepotrzebnie!
Jeśli bowiem
- tamto Powstanie Warszawskie '44 zostało pokonane i zmiażdżone
- i dziesiątki tysięcy tamtych przegranych powstańców miało na powojenną rzeczywistość polityczną i militarną wpływ żaden, ponieważ zostali zabici w tamtym PRZEGRANYM powstaniu,
- i nie mogli nikogo już bronić, ani ochraniać życia i zdrowia naszych dziadów i babek, ojców i matek,
my dzisiaj NIE żyjemy DLATEGO, ŻE ONI ZGINĘLI (wtedy w tamtym powstaniu),
ale żyjemy MIMO TEGO, ŻE ONI ZGINĘLI.
Powtarzam to ponownie dla podkreślenia i zrozumienia. My współcześnie żyjemy MIMO tamtych śmiertelnych ofiar dowolnej ilości powstańców.. Oni bowiem przegrali i nie mieli po powstaniu wpływu na obronę naszych przodków przed jakimkolwiek zagrożeniem. Armia Krajowa wtedy przegrała i przez to nasi przodkowie byli całkowicie na łasce i niełasce Hitlera i Stalina i MIMO to przeżyli.
Podobnie dla przykładu podam, że współcześni Japonczycy żyją dziś NIE DLATEGO, że Armia USA dokonała rzezi i masakry ludności w Hiroshima i Nagasaki, ale MIMO tamtego atomowego bombardowania.
Nigdy w moim życiu nie słyszałem, aby Japonczycy próbowali propagandowo wykorzystywać rzeź ludności cywilnej w Hiroshima i Nagasaki ucząc młodych Japonczyków tak:
Oni tam zostali spaleni żywcem w drodze do szkoły, żebyś ty mógł żyć!
To już bardziej prawdopodobne wydaje się, że to Czerwonoarmiści SSSR ginęli po to, "żebyś ty mógł żyć".. Ale ogólnie, to ja uważam tego typu sformułowania za propagandową głupią manipulację i spore nadużycie moralne.
Patrząc na to z perspektywy czasu i analizując logicznie, to dziś możemy przypuszczać, że tamta polska młodzież z Armii Krajowej być może walczyła "O Polskę" ale faktycznie, rzeczywiście i praktycznie rzecz biorąc, walczyła i ginęła w Powstaniu Warszawskim "ZA Stalina, ZA SSSR, ZA interesy wierchuszki WKP(b) i NKWD, ZA Armię Czerwoną".
Gdyby nie tamten nacjonalistyczny ferwor i zapał do walki i zabijania Niemców, to prawdopodobnie Warszawę musieli by zdobywać ciężkim bojem i w Warszawie się wykrwawiać krasnoarmiejcy i berlingowcy, czyli tamte "komuchy", tamta "hołota" z "sierpem i młotem" i gwiazdą na czole, a nie Prawdziwi Polacy. A tak, to brudną i nieprzyjemną robotę ZA Sovjetów w Warszawie wykonali dzielni i bitni chłopcy z Armii Krajowej.
To, że ja, czy ty, czy ktokolwiek z naszego młodego pokolenia powojennego żyjemy dziś jest kompletnie niezależne od tego, że AK i Rząd Londyński byłej RP wysłało wtedy tamtą polską młodzież na Wielką Rzeź'44.
Pisać w gazetach bzdury typu
Ten chłopiec zginął, żebyś ty mógł żyć!można by z jakimś prawdopodobieństwem teoretycznym, pod jednym ważnym warunkiem, że Powstanie Warszawskie '44 by odniosło zdecydowane zwycięstwo!
Być może była by to prawda, podkreślam, *być może*, gdyby oddziały Armii Krajowej
- wyzwoliły całą Warszawę,
- przegnały wojska hitlerowskie i ich sojuszników gdzieś na zachód,
- a następnie jakby potrafiły zapewnić sobie a przede wszystkim ludności cywilnej Warszawy coś takiego, co nazywa się BEZPIECZEŃSTWO!
Ponieważ żaden z tych powyższych warunków nie został spełniony, dlatego przyjmuję, że nikt z nas, tych którzy dziś żyjemy, nie zawdzięcza tamtym zabitym młodzieńcom i dzieciom naszego życia.
Armia Krajowa posłała tamtego chłopca na śmierć nie za nasze życie, ale za złudne nadzieje na odtworzenie przedwojennego porządku sanacyjnego tzw. 2. RP.
A teraz rozważmy kolejne zdanie Zginął za Polskę!
Zastanawiam się, za którą Polskę zginął tamten AKowski chłopiec.
Czy tamten chłopiec zginął za Polskę Ludową?
Czy młodzi powstańcy ginęli za Polskę Ludową z Manifestu PKWN ogłoszonego tydzień wcześniej? Jeśli tak, to mógł zamiast bezsensownie dać się zabić, po prostu poczekać jeszcze miesiąc albo dwa i tamta NOWA POLSKA nadeszła by od wschodu wraz z piechotą i czołgami Armii Czerwonej.
A nawet jakby chciał walczyć zbrojnie i jednak własną dziecięcą ręką zabić choćby jednego Niemca ku chwale Ojczyzny, to mógł skoordynować te swoje boje z faktycznym uderzeniem na Warszawę przez Armię Czerwoną i przyłączyć się do odbywających się realnie na ulicach Warszawy walk dojczowo-sovjeckich.
Wszczynanie walk powstańczych dnia 1944-08-01 było ewidentnie katastrofalnie przedwczesne; było falstartem.
Czy tamten chłopiec zginął za Polskę sanacyjną, czyli 2. RP?
A może zginął za tamtą SANACYJNĄ POLSKĘ sprzed 1939 roku? Czy walczył i zginął za tamtą Polskę, w której urodził się i wyrastał; w której odebrał tamto patriotyczne, nacjonalistyczne szkolenie i wychowanie? Tamtą Polskę, która upadła we wrześniu 1939 wraz z ucieczką najwyższych władz RP za granicę?
Jeśli tak, to mam niemiłą wiadomość - zginął całkowicie na darmo, bo jak tamta 2. RP upadła w 1939 roku, tak już się nigdy nie odrodziła. NIGDY. Żadne ofiary, żadnych żołnierzy polskich tego nie były w stanie zmienić.
Jeśli tak, to mam niemiłą wiadomość - zginął całkowicie na darmo, bo jak tamta 2. RP upadła w 1939 roku, tak już się nigdy nie odrodziła. NIGDY. Żadne ofiary, żadnych żołnierzy polskich tego nie były w stanie zmienić.
Czy tamten chłopiec zginął za Polskę Armii Krajowej, czyli 3. RP?
A może zginął tamten bohaterski polski chłopiec za POLSKĘ ARMII KRAJOWEJ?
Też kiepska wiadomość... Dał się nabrać swoim przełożonym z AK.. Dał się nabrać gen. Komorowskiemu i spółce, bo tej nowej Polski AK też nie było potem.. po Powstaniu. Polska AK trwała tylko przez tamte 63 dni Powstania Warszawskiego. Jej byt został okupiony katastrofalnymi ofiarami i nie zapewniła ona ani szczęścia ani dobrobytu swoim obywatelom.
To ta kolejna Polska, 'Polska Ludowa', musiała z ruin i zgliszczy pozostawionych przez 'Polskę AK' odbudować nowe państwo, nowe miasto, nowe społeczeństwo.
Co to jest Polska?
A tak w ogóle, to zauważyłem, że to słowo "Polska" jest używane jak "słowo wytrych". Naprawdę to nikt nie wie dokładnie o co, albo o kogo chodzi... Takie nieokreślone pojęcie, więc wielu posługuje się dla swoich różnych celów.
Ale rozważania o Polsce umieszczę i innej nocie.
Jak podpisać zdjęcie chłopca, powstańca '44?
Ja bym mógł podpisać tamto zdjęcie chłopca powstańca z AK np. tak:
Ten chłopiec zginął, bo poszedł do Powstania Warszawskiego za propagandą Armii Krajowej.
Twój dziad nie był taki głupi i nie poszedł do powstania, żebyś ty mógł żyć!
Ale najchętniej chciałbym podpisać tamto zdjęcie chłopca powstańca z AK np. tak:
Ten chłopiec zginął, bo w jego czasach europejską młodzież uczono wzajemnej nienawiści narodowej.
Twoi rodzice zgodą i pokojowo jednoczą narody Europy, żebyś ty mógł żyć!
Proszę Wielkiego Boga o opiekę nad Duszami ofiar 2. Wojny Światowej i Powstania Warszawskiego...
Oby Dusze wojowników zmądrzały i dążyły do Dobra w następnych wcieleniach!
Aloha!
㊹ +Czterdzieści i Cztery +44 ⨁Oby Dusze wojowników zmądrzały i dążyły do Dobra w następnych wcieleniach!
Aloha!
--
Subscribe to:
Posts (Atom)