2012-07-09

Przewidywanie przyszłości RP po dawnemu

renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/432523,w-salonie-24-jak-w-soczewce

 Renata Rudecka-Kalinowska napisała bardzo ciekawy, analityczny, wielce inteligentny tekst na temat możliwego rozwoju sytuacji politycznej w RPolskiej we względnie niedalekiej przyszłości. Są w tamtym tekscie ciekawe wnioski i teoretycznie możliwe do spełnienia przewidywane wydarzenia.

 Jednak są w tych rozważaniach jakieś istotne problemy.
Oto w tamtych rozważaniach zupełnie nie uwzględniono możliwości np. rozpadu Unii Europejskiej, finansowej niewypłacalności RP (czego już pierwsze zwiastuny obserwujemy), zapaści społecznej, demograficznej, masowego napływu milionów muzułmanów, Azjatów i Afrykanczyków do 'pełnej demokracji i tolerancji' katolickiej Polski, a także, a może przede wszystkim, pojawienia się na scenie dziejowej przepowiadanego przez wielu i od dawna oczekiwanego przez licznych Polaków - męża Czterdzieści i Cztery.


Wystarczy poczytać, posłuchać wypowiedzi wielu ludzi, publicystów, naukowców, badaczy, działaczy społecznych, a można zauważyć, że podświadomie i nawet świadomie narasta oczekiwanie na nadejście JEGO.
ON to dopiero (i te masy ludzi, którzy za nim pójdą) może spowodować jakiekolwiek sensowne, dobre i mądre zmiany, bo ta klasa polityczna sprawująca władzę i wyniszczająca naród już od dziesięcioleci, jest zdemoralizowana i wielce skompromitowana.
Przede wszystkim jednak ta grupa urządzonych polskich polityków kompletnie nie ma pomysłu na realne stawienie czoła wyzwaniom przyszłości.

Jako przykłady podam wiele wypowiedzi w TokFM, np. Jana Wróbla, Jacka Żakowskiego, Tomasza Lisa, Wiesława Władyki na przestrzeni ostatnich miesięcy, albo wielce ciekawą rozmowę Agnieszki Lichnerowicz z Normanem Daviesem.
"Davies: Europa musi dojść do przepaści. Wtedy pojawi się ktoś, kto nią pokieruje"

 Jeśli by analizować możliwy rozwój politycznej sytuacji tylko z uwzględnieniem znanych i teraz działających czynników, to rozważania tamte są być może całkiem zbliżone do prawdy.. No bo jeśli nie PiS będzie rządzić, to kto ma rządzić?! PO mogło by właściwie rządzić w tym 'prawdziwie demokratycznym systemie' po odległe, przyszłe czasy...

 Nadzieja jest w tym, że przyszłość niesie ze sobą rzeczy, o których... wieszczom się śniło...

 I tym optymistycznym akcentem na razie kończę i pozdrawiam!

 Czterdzieści i Cztery
+44

No comments:

Post a Comment